Azoty Puławy na zakończenie sezonu zasadniczego PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych przegrały z Wybrzeżem Gdańsk 29:32.
– Nie wiem, co się stało. Może za bardzo chcieliśmy się pokazać z jak najlepszej strony – mówi rozgrywający Azotów, Piotr Masłowski. – Początek mieliśmy dobry. Zbudowaliśmy 4-bramkową przewagę. Jednak za chwilę wkradł się chaos i niepotrzebne błędy. I wtedy młody zespół z Gdańska uwierzył, że może coś tu ugrać, walczył o każdy centymetr boiska i zasłużenie wygrał.
Sporo uwag do gry swojego zespołu miał trener Puławian Marcin Kurowski.
Najwięcej bramek dla Azotów rzucili: Przybylski 7 oraz Jurecki i Prce po 4.
Już wiadomo, że właśnie zespół z Gdańska będzie przeciwnikiem Azotów w ćwierćfinałowej rywalizacji o mistrzostwo Polski.
W II lidze szczypiornistów Padwa Zamość wygrała z Orłem Przeworsk 31:27. Aż 12 bramek rzucił Fugiel.
JK
Fot. Piotr Michalski