Są już wstępne ustalenia w sprawie wczorajszego tragicznego wypadku na strzeżonym przejeździe kolejowym przy ulicy Metalowej w Chełmie. – Z naszych informacji wynika, że 49-letni dróżnik ze stacji dostał informację o nadjeżdżającym pociągu, wiadomość odnotował w dzienniku, po czym wyszedł do toalety nie opuściwszy rogatek – mówi zastępca prokuratora rejonowego w Chełmie, Andrzej Lebiedewicz. – Sekcja zwłok zmarłej zostanie przeprowadzona w czwartek (06.04) i tego dnia dojdzie do ogłoszenia dróżnikowi zarzutu spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym – dodaje.
Wiadomo, że mężczyzna w chwili zdarzenia był trzeźwy, podobnie jak maszynista i jego pomocnik.
Śledczy sprawdzą także, czy dróżnik w czasie wypadku nie korzystał z telefonu zamiast wykonać swój obowiązek.
Poszkodowana w wypadku 13-latka walczy o życie, dziewczyna została przewieziona do szpitala w Lublinie. W wypadku zginęła jej 51-letnia matka – mieszkanka Chełma, która zasugerowana podniesionymi rogatkami wjechała za przejazd z przekonaniem, że tory są puste. Wówczas w samochód uderzył nadjeżdżający pociąg.
ZAlew
Fot. KWP Lublin
CZYTAJ TAKŻE: Chełm: Śmiertelny wypadek na przejeździe kolejowym