W dniu 2 maja w Białej Podlaskiej zostanie odsłonięty pomnik Marii i Lecha Kaczyńskich. Monument przedstawiający parę prezydencką, która zginęła w katastrofie smoleńskiej stanął przy placu Wolności, a w lokalnych mediach już pojawiły się informacje, że niektórzy mieszkańcy woleliby upamiętnienia w ten sposób osób związanych z Białą Podlaską. Tymczasem prezydent tego miasta Dariusz Stefaniuk, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin zapewnia, że pomnik pary prezydenckiej to inicjatywa samych mieszkańców.
– Mieszkańcy zadecydowali, że pomnik Marii i Lecha Kaczyńskich właśnie w tym miejscu w Białej Podlaskiej powinien być postawiony. Zawiązał się komitet społeczny. W jego skład, oprócz parlamentarzystów, samorządowców, radnych miejskich, weszli także księża, przedsiębiorcy, a więc szerokie spektrum mieszkańców Białej Podlaskiej. Bardzo się cieszę. Myślę, że jest to jeden z najładniejszych pomników, jakie do tej pory widziałem. Pytałem się też rzeźbiarzy, którzy powiedzieli, że ten pomnik jest estetycznie i bardzo ładnie zrobiony. Myślę, że będzie chlubą Białej Podlaskiej – mówił Dariusz Stefaniuk. – Zawsze znajdą się osoby, które będą szukały dziury w całym. Wszystkim osobom, które chciałyby krytykować tę inicjatywę chciałbym odpowiedzieć, że zachęcam do tego typu inicjatyw. Jeśli tylko są osoby, które chciałyby takie komitety społeczne zawiązywać i upiększać swoje miasto, to bardzo proszę. Wszystkie inicjatywy są przez nas przyjmowane z otwartymi rękoma. Będziemy starali się szukać miejsc, w których będzie można godnie upamiętnić różnych ludzi, wydarzenia i idee, bo przecież Biała Podlaska to miasto, które żyje, rozwija się, jest nowoczesne. Nie zamykamy się w ramach jakiejś jednej struktury.
W odsłonięciu bialskiego pomnika weźmie udział córka Marii i Lecha Kaczyńskich – Marta – oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Ponad 2,5 mld złotych to szacowana wartość wsparcia, jakie w najbliższych latach otrzymają średnie miasta w Polsce. Na liście związanej z rządowym pakietem dla średnich miast jest Biała Podlaska.
– Na razie jesteśmy na liście i ciężko jest mi powiedzieć jak to będzie później przekształcone w konkretną ofertę inwestycyjną – mówił Dariusz Stefaniuk – Już dzisiaj jesteśmy przygotowani do wykorzystania środków, które moglibyśmy otrzymać z budżetu państwa, czy budżetu urzędu marszałkowskiego.
Pakiet dotyczy miast powyżej 20 tysięcy mieszkańców. Biała Podlaska znalazła się w nim również z tego powodu, że Polska Akademia Nauk zidentyfikowała potrzebę szczególnego wsparcia tych miast…
– Dzisiaj Biała Podlaska potrzebuje inwestycji, dlatego stworzyliśmy ofertę specjalnej strefy ekonomicznej, która daje nam ten handicap największych ulg w Polsce na ścianie wschodniej. Chcemy wykorzystać nasze położenie, bliskość szerokiego toru, położenie bezpośrednio przy jedwabnym szlaku, przyszłą autostradę A2, węzeł, który będzie między wschodem a zachodem, północą a południem Polski przy Międzyrzecu Podlaskim. Chcemy wykorzystać to wszystko plus oczywiście bliskość granicy. Dzisiaj wybieram się na Białoruś, gdzie będziemy rozmawiać ze strefą ekonomiczną białoruską.
Patrząc na dane finansowe, którymi Biała Podlaska się chwali, wygląda na to, że sytuacja jest przyzwoita: wypracowana nadwyżka – blisko 12 milionów w ubiegłym roku, ponad 22 miliony w obecnym. Te pieniądze mają też służyć jako wkład własny do projektów unijnych. Łączna ich wartość to blisko 160 milionów złotych…
– Gdy 2 lata temu starowałem w wyborach prezydenckich, w swoim programie wyborczym mówiłem głośno, że dzisiaj nie jest moment, abyśmy rozdawali pieniądze i składali obietnice bez pokrycia, a raczej moment, abyśmy oszczędzali, bo przed nami ostatnia – według mnie – szansa na pozyskanie tak olbrzymich środków finansowych. To jest jedna z ostatnich perspektyw finansowych UE, która tak szczodrze obdarza Polskę. Powinniśmy te pieniądze wykorzystać. Nikt inny ich nam nie da. W związku z tym przez dwa lata ciężko pracowaliśmy, żeby zaoszczędzić środki własne.
Zapytany o kandydowanie w kolejnych wyborach prezydenckich, Dariusz Stefaniuk odpowiedział, że ciężko jest się deklarować na 1,5 roku przed wyborami:
– Mogę powiedzieć tylko, że cały mój plan rozwoju na pewno wykracza poza obecną kadencję, co zresztą widać w sprawozdaniach budżetowych i inwestycjach, które przygotowujemy.
ToNie (opr. DySzcz)
Fot. archiwum