– Coraz więcej osób cierpi na depresję – alarmują lekarze. Na ten problem zwróciła również uwagę Światowa Organizacja Zdrowia.
– Problem narasta i jest coraz większy, wręcz ogromny – mówi dyrektor Medycznego Studium Zawodowego w Chełmie, Krystyna Szpak-Lipińska. – Dorośli i młodzież poddawani są różnego rodzaju napięciom i presjom. Coraz więcej ludzi z trudnością radzi sobie z wieloma problemami, a nie radząc sobie, czasami wybiera rozwiązania tragiczne w skutkach. Myślę tutaj o samobójstwach. Czasami nie zdajemy sobie sprawy z istnienia tej choroby. Mówimy znajomym: no, weź się w garść, pozbieraj się. A to może być właśnie początek depresji. I ten człowiek sam sobie nie poradzi
– Szacuje się, że obecnie w Polsce problem ma ok. 1,5 miliona dorosłych osób. Jest to spora grupa. I stale się zwiększa – informuje psychiatra Agnieszka Sekunda. – Przyczyny depresji mogą być różne. Są związane z czynnikami cywilizacyjnymi, czyli z tempem życia, pośpiechem, różnego rodzaju sytuacjami stresującymi, hałasem, warunkami pracy, zanieczyszczeniem środowiska. Są też inne przyczyny, np. chorobowe. Depresja może być chorobą psychiczną. Może też wynikać z innych chorób – mózgu czy innych części organizmu. Jest też bardzo często spowodowana nadużywaniem alkoholu czy narkotyków. Polacy są też narodem, który najbardziej w Europie nadużywa leków.
– Objawy depresji są bardzo różne. Często kojarzą się ze smutkiem, ograniczoną aktywnością. U osób w wieku senioralnym objawy depresji często „chowają się” za innymi chorobami. Nieco podobnie jest u młodych ludzi. U nich objawy te mogą „chować się” za buntem, za tak zwanym lenistwem, agresją skierowaną ku innym czy ku sobie – opowiada psycholog kliniczny Elżbieta Kiszczak z oddziału psychiatrycznego chełmskiego szpitala.
A czy łatwo wyjść z depresji? – Wszystko zależy od jej przyczyny i tego, jak bardzo jesteśmy zdeterminowani do usunięcia tej przyczyny. Myślę, że dzisiaj możliwości psychoterapeutyczne i farmakologiczne są na tyle szerokie, że można z depresji jak najbardziej wyjść – uważa Agnieszka Sekunda.
Choroba charakteryzuje się przygnębieniem, niską oceną własnej wartości. U osób cierpiących na depresję występuje niepokój, poczucie bycia bezwartościowym, beznadziei, myśli samobójcze.
W Chełmie odnotowuje się coraz więcej nie tylko prób samobójczych i samobójstw, które mogą być związane z depresją.
ŁoM / opr. ToMa
Fot.Małgorzata Łobejko