Nurt Wisły coraz bardziej podmywa brzeg w miejscowości Drachalica w gminie Stężyca. Od stopy wału przeciwpowodziowego rzekę dzieli już tylko kilka metrów.
O szybkie zabezpieczenie tego odcinka apelują lokalni samorządowcy i mieszkańcy tych terenów. – To bardzo duże zagrożenie. Mieszkamy tuż przy wale i przeżyliśmy już niejedną powódź. Istotna rolę odegrały tu także bobry – podkreślają.
– Na wysokości miejscowości Drachalica Wisła koniecznie chce wrócić do starego koryta. Rzeka dosłownie wyrywa tu brzeg – mówi Tadeusz Ptaszek, radny sołectwa Piotrowice.
– Wisła jest nieobliczalna – przyznaje Zbigniew Chlaściak, wójt gminy Stężyca. – Jest nurt wymaga kompleksowej regulacji.
– To inwestycja priorytetowa – podkreśla kierownik Zarządu Zlewni Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie, Leszek Boguta. – Teren jest już przygotowany. W tej chwili czekamy na środki finansowe.
Prace zabezpieczające mają się rozpocząć w ciągu 3 miesięcy.
ŁuG
Fot. Łukasz Grabczak