Janowiec nad Wisłą ma aspiracje, by stać się pomnikiem historii. Taki tytuł ma już między innymi pobliski Kazimierz Dolny. Podczas ostatniej sesji radni podjęli uchwałę, w której zobowiązują wójta do podjęcia działań zmierzających do nadania tego tytułu.
Zdaniem mieszkańców warto się o to starać, bo dzięki temu Janowiec odwiedzi większa ilość turystów.
– Pomnik historii to prestiż, renoma, marka. Bezpośrednio nie przekłada się to na dodatkowe pieniądze na utrzymanie, ma jednak przełożenie na turystów i na wizerunek miejscowości. Jest się czym chwalić – wójt Janowca Jan Gędek. Jego zdaniem tytuł ten miejscowości się zdecydowanie należy. – Historia Janowca była nie mniej burzliwa niż Kazimierza Dolnego. Może była nawet ciekawsza. U nas także gościli królowie, miejscowe posiadłości były w rękach najbardziej wpływowych ludzi w kraju. Są podstawy historyczne, kulturalne, aby Janowiec został pomnikiem historii.
– Janowiec historycznie, kulturowe i krajobrazowo tworzy konglomerat niepowtarzalnych walorów i wartości. Głównym elementem jest tu oczywiście zamek, ale nie wolno też zapominać o mieście, które ma ciekawy, szesnastowieczny układ urbanistyczny, łącznie z kościołami, które kiedyś były w Janowcu, synagogą, browarem i ratuszem, którego dzisiaj też już nie ma – uważa Filip Jaroszyński, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Janowca nad Wisłą. – Gdyby Janowiec mógł znaleźć się na liście pomników historii, oznaczałoby to ogromną machinę promocyjną dla miejscowości i zaszczyt dla jej mieszkańców. Ale zdajemy sobie sprawę, że przed nami jeszcze wiele zabiegów, żeby przekonać do tego grono specjalistów.
Część mieszkańców jest jednak sceptycznie nastawiona do tego pomysłu. – Janowiec to jest taka wioska a nie miasto. Jest zamek, kościół i więcej nic – uważa jeden z nich.
Tytuł pomnika historii nadaje Prezydent RP. Procedura jest jednak skomplikowana i w praktyce Janowiec może być uznany za pomnik historii dopiero za 2-3 lata.
ŁuG / opr. ToMa
Fot. Łukasz Grabczak