Za rozbój i naruszenie miru domowego odpowie 26-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna kilkukrotnie wtargnął do mieszkania 46-latka. Grożąc nożem i tłuczkiem do mięsa – żądał wydania pieniędzy.
Kiedy niczego nie znalazł, próbował wynieść sprzęt gospodarstwa domowego. Sprawca wpadł w ręce policjantów w momencie, gdy po raz kolejny przyszedł do mieszkania po resztę łupów. Sąd aresztował go na 3 miesiące.
Do zdarzenia doszło przed kilkoma dniami. Do jednego z mieszkań przy ul. Lwowskiej wtargnął młody mężczyzna, popchnął gospodarza i zażądał wydania pieniędzy. Groził właścicielowi pozbawieniem życia.
Pokrzywdzony zdołał uciec z mieszkania do sąsiadki i stamtąd powiadomić policję. Sprawca zbiegł jednak przed przyjazdem funkcjonariuszy. Jak się okazało, zdążył jeszcze ukraść kilkadziesiąt złotych, telefony, komplet kluczy i zegarek.
Sprawca ponownie „odwiedził” ten sam adres w nocy. Po raz kolejny wtargnął do mieszkania 46-latka. Tym razem zaczął przeszukiwać pokoje w celu znalezienia gotówki, wyrzucając wszystko z szuflad i przestawiając meble. Ponieważ niewiele znalazł, ze złości zabrał nóż oraz metalowy tłuczek do mięsa i groził nimi 46-latkowi. Później napastnik zainteresował się sprzętami gospodarstwa domowego. Mężczyzna zaczął przygotowywać do wyniesienia antenę teleskopową, pralkę i deskę do prasowania. Chwilę nieuwagi sprawcy wykorzystał 46-latek, który uciekł z mieszkania.
Sprawca wpadł w ręce policjantów nad ranem, kiedy w mieszkaniu pokrzywdzonego pakował łup. 26-letni mieszkaniec Lublina trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty rozboju, w tym z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz naruszenia miru domowego. Grozi mu kara do 15 lat więzienia.
ZAlew / KWP / opr. MatA
Fot. KWP Lublin