Do kombatantów i ich rodzin, bohaterów podziemia niepodległościowego, żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość trafiła Paczka dla Bohatera.
Wielu z walczących kiedyś o wolną Polskę żyje dziś bardzo skromnie, żeby nie powiedzieć biednie. Ale jak mówią organizatorzy akcji, nie chodzi tylko o materialne wsparcie lecz o pamięć o nich.
– Są to już ludzie niestety schorowani. Ich średnia wieku wynosi dziewięćdziesiąt lat. To ostatni żywi bohaterowie, z którymi możemy porozmawiać i dotknąć tej prawdziwej historii. Odwiedzimy dziś 30 bohaterów lub ich rodzin, bo część z bohaterów już odeszła – mówił przed wyprawą Wojciech Rowiński ze Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojonych. – Chcemy dzisiaj objechać Lubelszczyznę. Zrobimy około 40 kilometrów.
– Stanowią oni niedościgniony wzór bohaterstwa i tego, co można zrobić dla naszej Ojczyzny – mówi jedna z wolontariuszek Patrycja Kuźniarz z Koła Naukowe Historyków Studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. – W paczkach znalazła się przede wszystkim żywność o długim terminie przydatności do spożycia: makarony, kasze, czekolady, olej, konserwy. Osoby, którym wręczamy te paczki, nie kryją wzruszenia. Często towarzyszą mu łzy i zaskoczenie, ze jednak się o nich pamięta.
Jedna z paczek trafiła do pułkownika Mariana Pawełczaka ps. „Morwa”, jednego z żołnierzy legendarnego „Zapory”. – Brakowało nam tego odżywienia, kiedy byliśmy w partyzantce. Młodzi ludzie, całonocne marsze, jeść się chciało, a nie było co – mówił dziękując Marian Pawełczak.
Akcję Paczka dla Bohatera organizuje Fundacja imienia Kazimierza Wielkiego oraz Koło Naukowe Historyków Studentów KUL. To już trzecia, wielkanocna, edycja akcji.
PaSe / opr. ToMa
Fot. Sebastian Pawlak