Na straty w uprawach spowodowane przymrozkami skarżą się plantatorzy owoców i warzyw na zachodzie Lubelszczyzny. Do Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli zgłaszają się sadownicy zaniepokojeni stanem swoich plantacji…
– Uprawiam tulipany od 37 lat i w nocy z Wielkiej Niedzieli na poniedziałek był taki mróz, że wszystkie leżały płasko. Niektóre już nie wstały – mówi jeden z plantatorów. – O godzinie 21.00 było -2 stopnia, a później coraz więcej. Rano było -5 – dodaje kolejny.
– Jeśli chodzi o uprawy sadownicze, uszkodzenia najprawdopodobniej będzie można odnotować dopiero po kilku dniach, kiedy temperatura będzie wyższa – mówi Zdzisław Partyka, główny specjalista ds. sadownictwa Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli. – Wtedy będzie można określić stopień uszkodzeń słupków, pylników i kwiatów. Największe uszkodzenia będzie można stwierdzić na kwitnących drzewach pestkowych, takich jak morele, brzoskwinie, które są w pełni kwitnienia. Miałem już telefon z okolic Wilkowa. Są to tereny nisko położone. Niektórzy już dopatrują się uszkodzeń nawet w jabłoniach, ale tak jak mówię – nie należy podejmować zbyt pochopnych prognoz.
– Jeżeli chodzi o uszkodzenia rzepaku, mogą one wystąpić przy każdym spadku temperatury poniżej 0 stopni – mówi Tomasz Przepiórka z Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli. – Jeżeli będzie to spadek -1/-2, te uszkodzenia nie będą aż tak bardzo widoczne. Natomiast przy spadku rzędu -3/-5 stopni mogą powstawać uszkodzenia roślin, pękanie łodyg, uszkodzenia pąków. Następstwem mogą być choroby grzybowe.
– Zalecamy obserwowanie plantacji na bieżąco – mówi Dariusz Krzywiec z działu Technologii Produkcji Rolnej i Doświadczalnictwa w Końskowoli. – Najbliższy tydzień prawdopodobnie również będzie z przymrozkami. Później należy odpowiednio zareagować – czy będzie to nawożenie dolistne czy też zastosowanie różnego rodzaju biostymulatorów. Ale na to mamy jeszcze czas.
Na plantacjach, które jeszcze nie ucierpiały można jeszcze zastosować preparaty antyprzymrozkowe, ale ich skuteczność może być ograniczona. Najlepiej aby takie substancje trafiły na plantacje na 24 godziny przed spodziewanym przymrozkiem.
ŁuG (opr. DySzcz)
Fot. pixabay.com