Występująca w I lidze piłkarskiej Wisła Puławy nie może wygrać meczu domowego od 22 października. Kibice, którzy w sobotę pojawili się na stadionie przy Haukego-Bosaka mieli nadzieję, że w końcu uda się odczarować własny obiekt. Nic z tego. Wisła uległa Podbeskidziu Bielsko-Biała 0:1, tracąc gola w 86 minucie. Strzelcem jedynej bramki był Tomasz Podgórski.
Nie da się wygrać meczu nie strzelając bramek – podsumował występ swoich podopiecznych trener Wisły Adam Buczek. – Ale mogę podziękować zawodnikom, za to, ile włożyli zdrowia w ten mecz, jak dzisiaj grali. Pracujemy dalej. Wierzę, że zespół grający tak jak dzisiaj i tak walczący zasługuje na to, żeby I liga była w Puławach.
W pozostałych meczach I ligi:
Olimpia Grudziądz – Zagłębie Sosnowiec 3:1,
MKS Kluczbork – Bytovia 2:2,
Górnik Zabrze – Wigry Suwałki 0:0,
Sandecja Nowy Sącz – Chrobry Głogów 1:0,
Pogoń Siedlce – Chojniczanka 1:2,
GKS Tychy – Stomil Olsztyn 2:2,
Stal Mielec – GKS Katowice 3:3,
Miedź Legnica – Znicz Pruszków 2:0.
Po 27. kolejkach gier liderem jest Sandecja Nowy Sącz, która zgromadziła 48 punktów, tj. o punkt więcej od Chojniczanki. Wisła Puławy ma 29 punktów i spadła z czternastego na piętnaste miejsce, które wiąże się z grą w barażu o utrzymanie. Do końca sezonu pozostało 7 kolejek.
JK
Fot. Piotr Michalski