50-latek z gminy Michów odpowie za zgłoszenie fałszywego alarmu.
Telefon odebrała wczoraj (22.04) lubartowska policja. Ktoś uprzedził, że w miejskim szpitalu podłożono niebezpieczny ładunek. Na miejsce natychmiast skierowano odpowiednie służby. Policjanci i strażacy sprawdzili wszystkie budynki, jednak nic podejrzanego nie znaleźli.
Po kilkudziesięciu minutach udało się ustalić tożsamość informatora. Okazał się nim 50-latek z gminy Michów. Tłumaczył, że to był tylko żart. W chwili zatrzymania miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
Za wszczęcie fałszywego alarmu mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu 8 lat pozbawienia wolności.
KosI
Fot. KWP Lublin