W petersburskim metrze działał terrorysta-samobójca. Taką, nową wersję wczorajszego zamachu podaje agencja TASS. W mieście nad Newą, w wagoniku metra eksplodował ładunek wybuchowy, zabijając 14 osób i raniąc ponad 40.
Początkowo rosyjskie służby upubliczniły wizerunek mężczyzny, który według zapisów wideo z kamer bezpieczeństwa mógł wnieść do podziemnej kolejki bombę domowej produkcji. Kilka godzin później wskazano jeszcze jednego podejrzanego. Obaj są poszukiwani przez policję.
Jednocześnie eksperci badający wnętrze wagonu, w którym doszło do eksplozji twierdzą, że ładunek odpalił terrorysta-samobójca. Mają na to wskazywać uszkodzenia ciała jednej z ofiar. Według agencji TASS mężczyzna pochodził ze środkowej Azji i mógł mieć związki z ugrupowaniami terrorystycznymi działającymi w Syrii. Przy tym wielu rosyjskich ekspertów przekonuje, że zamach zorganizowano specjalnie w tym dniu, w którym do Sankt Petersburga przyleciał Władimir Putin.
04.04.2017
– To co dzieje się w Rosji i na Ukrainie bardzo często jest związane. Na razie nie wiemy, kto stał za zamachem w Petersburgu. Tych wersji jest kilka. Pierwsza i najprostsza, która przychodzi do głowy – był to zamach dokonany przez islamskich terrorystów. Rosja jest przecież bezpośrednio zaangażowana w konflikty o charakterze religijnym. Z drugiej strony nie wyklucza się też innych wariantów. Putin ma co ukryć. Rosyjskie służby bardzo często prowokują takie wydarzenia. Ukraińscy obserwatorzy podkreślają, że być może Putin tę sytuację będzie chciał wykorzystać do tego, żeby obciążyć odpowiedzialnością np. Ukrainę albo wskazać jakiś ukraiński ślad. Oczywiście Ukraina musi brać to pod uwagę, musi to rozważać i ma czego się obawiać – mówił na antenie Polskiego Radia Lublin Paweł Bobołowicz, korespondent Radia Wnet na Ukrainie.
03.04.2017
– Wszyscy współczujemy mieszkańcom Petersburga i Rosjanom – mówił na antenie Polskiego Radia Lublin prof. Andrzej Gil, politolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. – W rosyjskiej rzeczywistości trop jest jednoznaczny i wskazuje na ekstremę islamską – podkreślił. – To policzek w twarz prezydenta Putina. Każde wydarzenie tego typu jest asocjowane z jego klęską wizerunkową. To podważenie jego aspiracji i władzy.
IAR / opr. MatA
Fot. RL