W poniedziałek obchodziliśmy Dzień Samorządu Terytorialnego. Jego kluczowym akcentem było spotkanie samorządowców z prezydentem Andrzejem Dudą, który stwierdził, że „ Ogromnym zadaniem władzy centralnej jest stworzyć takie warunki, żeby samorządy mogły lepiej funkcjonować i w pełni rozwinąć skrzydła”. A jak
– Na różnych poziomach różnie. Z pewnością gmina została pomyślana najlepiej. Jest najlepiej wyposażona w środki niezbędne, żeby realizować swoje zadania i załatwiać cały szereg spraw dla ludzi najważniejszych – stwierdził na antenie Radia Lublin, Andrzej Pruszkowski, radny sejmiku wojewódzkiego i były prezydent Lublina. – Myślę, że najsłabszymi organizmami w systemie jednostek samorządu terytorialnego pozostają powiaty. Jest ich „odrobinę” za dużo. Zadania, jakie zostały im powierzone, w stosunku do środków, którymi dysponują, są nieadekwatne. To jest temat do poważnej debaty: w jaki sposób zorganizować samorząd, aby mógł on jeszcze lepiej realizować swoje zadania.
– Rzeczywiście najgorzej się dzieje, jeśli chodzi o samorządy powiatowe. Nad tym należy jeszcze popracować. Jednak chyba nikt sobie nie wyobraża naszego kraju bez Polski samorządowej. Ważne, żeby wszystkie samorządy – gminny, powiatowy i wojewódzki – potrafiły ze sobą rozmawiać i współpracować. Bo to, że Polska się rozwija jest poza wszelką dyskusją. Natomiast tych zdobyczy zaprzepaścić nie można. Nie można w nieskończoność dokładać samorządom zadań, bo w końcu im nie podołają. Oświata czy opieka społeczną są obszarami, gdzie tych zadań przybywa, a nie koniecznie w ślad za tym idą pieniądze – stwierdził Grzegorz Kapica, wójt gminy Józefów nad Wisłą.
– Mówi się, że reforma samorządowa to najlepiej zrealizowana reforma po 1989 r. Kiedy mamy blisko swego radnego, wójta, prezydenta i burmistrza, kiedy za pośrednictwem budżetu obywatelskiego możemy decydować bezpośrednio, jak wydawane są pieniądze, to znaczy, że nasze sprawy są blisko nas i mamy realny wpływ na to, co się wokół nas dzieje – powiedział radny Lublina, Michał Krawczyk.
Pojawiają się zarzuty, że samorządy są zbyt mocno upolitycznione. – Nie mogą być inne. Jeśli pojęcie „polityka” rozumieć prawidłowo, jako roztropną troskę o dobro wspólne, to każdy, kto próbuje zmagać się z rozstrzyganiem spraw ważnych dla mieszkańców, będzie uprawiał politykę. Nic w tym nagannego nie ma – uważa Andrzej Pruszkowski.
WB/opr. ToMa
Na zdj. od lewej: Grzegorz Kapica, Michał Krawczyk, Andrzej Pruszkowski, fot. ToMa