– Racjonalność w przypadku opozycji w Polsce jest ograniczona. Partie opozycyjne są reaktywne. Główny ton debaty, dyskursu politycznego w kraju nadaje partia rządząca i wszystkie partie opozycyjne odnoszą się do propozycji przedstawianych przez Prawo i Sprawiedliwość – mówił na antenie Polskiego Radia Lublin doktor Wojciech Maguś (na zdjęciu), politolog z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Z gościem rozmawiał Wojciech Brakowiecki.
– Żeby przejąć inicjatywę, zyskiwać i pokazywać się jako lider trzeba narzucać swoją agendę i własne przesłanie. Opozycja – działając reaktywnie – spycha się do pozycji petenta w rozgrywce politycznej. Przedstawiając i realizując kolejne punkty programu to PiS narzuciło pewną strategię, a Platforma Obywatelska i pozostałe partie nie potrafią poradzić sobie z tą sytuacją, z którą mamy do czynienia. Były plany na przejęcie pewnej kontroli jednakże popełniane błędy pokazują, że te partie jeszcze nie odrobiły pewnej pracy domowej, by przejąć władzę – tłumaczył gość.
– Opozycja chwali się tłumami na organizowanych marszach, ale trzeba zauważyć, że ich dynamika maleje. Pierwsze demonstracje Komitetu Obrony Demokracji były imponujące. Ostatnia majowa demonstracja PO oraz innych ugrupowań, które włączyły się w jej przygotowanie – już nie zrobiła wielkiego wrażenia (…). Frekwencja świadczy o pewnej słabości organizacyjnej opozycji i o braku pomysłu na to, co zrobić dalej gdy do wyborów mamy kilka miesięcy – przyznał dr Maguś.
– Myślę, że opozycja nie ma pomysłu na siebie. Obecnie obserwujemy rywalizację o to, kto będzie jej liderem. Wydaje się nim być PO i Grzegorz Schetyna, ale on sam nie ma umiejętności do sprawowanie tej funkcji. Platforma działa raczej taktycznie, a nie strategicznie (…). Osobą ważną w Platformie Obywatelskiej nadal jest Ewa Kopacz – była premier, która stanowi ważny element tzw. frakcji Donalda Tuska. On obecnie nie może angażować się bezpośrednio w politykę partyjną dlatego jego pracę wykonują osoby z nim związane – dodał politolog.
– PO niewątpliwie potrzebuje odświeżenia osobowego i programowego tak, by pozycjonować się w kontrze do PiS-u, by przedstawić program, który może być atrakcyjny, nie będący kopiowaniem rozwiązań zaproponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość, a które to spodobały się wyborcom. Nowe pomysły powinny być spójne z wizją partii, jaką była i chce być Platforma Obywatelska. Jeżeli PO przestawia założenie programowe, które są kalką PiS-u to wyborca ma do wyboru oryginał i kopię. Jest duże prawdopodobieństwo, że wybierze to pierwsze, a nie ścięgnie po drugie – przewidywał dr Maguś.
– Na przestrzeni dziesięcioleci obserwujemy profesjonalizację komunikowania politycznego, duże pieniądze są przeznaczane na ciała eksperckie, także na PR. Nie uda się wygrać wyborów tylko i wyłącznie marketingiem wyborczym i sztuczkami podczas kampanii czy reklamówkami, które mają wzbudzić emocje. Trzeba także pokazać się jako ugrupowanie, które ma jakiś pomysł i w odpowiedni sposób komunikować swoje rozwiązania oraz przekonywać do swoich racji. W przypadku partii opozycyjnych ewidentnie obserwujemy próbę przesuwania się na rynku politycznym i usadowienia na pozycjach korzystnych, ale tutaj brakuje tej szerszej perspektywy i spojrzenia w przyszłość – podsumował gość.
WB / opr. MatA
Fot. archiwum