Zdaniem klimatologów zwiększa się ilość dużych opadów. Zjawisko jednak – uspokajają eksperci – nie dotyczy Lublina, w którym średnia opadów cały czas jest na tym samym poziomie. W Lublinie trwa II Klimatyczne Forum Metropolitarne. Lubelscy naukowcy i urzędnicy mówią o tym, jak dostosować miasto do zmian klimatu. Prawdziwy problem, z którym powinniśmy się zacząć mierzyć to wciąż rosnące temperatury.
– Na kuli ziemskiej jest coraz cieplej. W Lublinie temperatura wzrosła stosunkowo niewiele, ale jednak idzie w górę. Opady natomiast nie wzrastają, co powoduje, że parowanie jest coraz większe – tłumaczy prof. Bogusław Kaszewski z Zakładu Meteorologii i Klimatologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Brak odpowiedniej wilgotności powietrza szczególnie daje się we znaki podczas fali upałów, którą w Polsce ostatnio notowano w 2015 roku. – Wysokie temperatury są niebezpieczne i potrafią zabić – zaznacza dr Agnieszka Krzyżewska z Zakładu Meteorologii i Klimatologii UMCS.
– Trzeba zmienić gospodarkę zaczynając od magazynowania wód opadowych, które pozwolą na zwiększenie wilgotności powietrza – podkreśla prof. Kaszewski. – To zieleń „obniża” temperaturę w mieście. Roślinność, która potrzebuje wody działa ochładzająco na klimat miejski. To zieleń pozwala zatrzymywać wodę w mieście.
W walce z ocieplaniem klimatu ma pomóc plan gospodarki niskoemisyjnej. Rower miejski, termomodernizacja budynków, rozwój sieci ciepłowniczej i elektromobilność – to tylko niektóre jego założenia. – Działania pozwalające zaoszczędzić energię jednocześnie powodują mniejszą emisję spalin do powietrza – mówi Beata Jędrzejewska-Kozłowska, dyrektor Biuro Zarządzania Energią Urzędu Miasta Lublin.
Podobne spotkania klimatyczne odbywają się w największych polskich miastach. W Lublinie tematem przewodnim są wody opadowe i wzrost temperatury powietrza. Forum potrwa do jutra.
ZAlew
Fot. pixabay.com