Bardzo źle wygląda sytuacja Górnika Łęczna przed ostatnią kolejką grupy spadkowej piłkarskiej ekstraklasy. Po wczorajszej domowej porażce z Zagłębiem Lubin 1:3, łęcznianie znaleźli się na przedostatnim miejscu w tabeli.
Mecz z „miedziowymi” rozpoczął się wprawdzie od bramki Gersona, ale później trafiali już tylko zawodnicy Zagłębia: Jakub Tosik, Adam Buksa i Jarosław Kubicki.
Trener gości Piotr Stokowiec cieszył się że jego drużyna utrzymała status niepokonanej w rundzie finałowej. Szkoleniowiec współczuł jednocześnie piłkarzom i kibicom Górnika Łęczna.
Zawiedziony wynikiem i postawą swoich podopiecznych był trener Górnika Franciszek Smuda (na zdj.).
Wczoraj do mediów wypłynęły informacje o problemach finansowych Górnika. Klub zalega z płatnościami zawodnikom. Do tych kłopotów odniósł się także trener Franciszek Smuda.
W pozostałych meczach grupy spadkowej: Piast Gliwice wygrał z Wisłą Płock 4:0, Śląsk Wrocław pokonał Cracovię 2:0, a Arka Gdynia zremisowała z Ruchem Chorzów 1:1. „Niebiescy” prowadzili wprawdzie po golu Łukasza Monety, ale do wyrównania doprowadził antybohater meczu Rafał Siemaszko strzelając gola ręką. W efekcie Ruch został pierwszym spadkowiczem sezonu 2016/17, natomiast Arka o 1 punkt wyprzedziła Górnik Łęczna spychając go do strefy spadkowej.
Górnicy nadal mają szanse na pozostanie w elicie, ale w ostatniej kolejce muszą pokonać na wyjeździe Ruch Chorzów i liczyć, że Arka Gdynia straci punkty w meczu z Zagłębiem Lubin.
JK
Fot. archiwum