Kolejnych osunięć terenu wokół kopalni piachu obawiają się mieszkańcy Kłody, w gminie Kurów. W sobotę w pobliżu tej miejscowości doszło do zapadnięcia się drogi powiatowej.
– Niepokoją nas przede wszystkim plany gminy dotyczące przeznaczenia kolejnych terenów pod kopalnie – mówią okoliczni mieszkańcy.
– Około 150 hektarów gruntów we wsi Kłoda jest przeznaczonych pod kopalnie piachu. Byłam przez dwie kadencję radną. Gmina przedłożyła nam plany, w których kopalnie mają sięgać budynków mieszkalnych. Interweniowałam w tej sprawie, ponieważ na terenie wsi są bardzo głębokie piaski. Wyznaczenie tego terenu na kopalnie grozi jej zniszczeniem – mówi jedna z nich.
– Kopalnie są planowane dosłownie 20 metrów od moich zabudowań. Obawiam się, czy z nimi nie stanie się to, co z drogą – dodaje inny.
– Tu powinna wkroczyć nauka. Powinny zostać zrobione badania geologiczne, cieki wodne dokładnie sprawdzone – uważa sołtys wsi Zastawie, Władysław Michałek.
– Takie badania zostaną zlecone – informuje wójt gminy Kurów, Stanisław Wójcicki. – Kopalnie są w odległości przynajmniej pół kilometra od budynków. Dalszej ekspansji kopalni nie będzie, ale to przecież mieszkańcy chcieli przekształcenia tego terenu, chcąc zarobić, a nie gmina. Wiemy, jaka jest tam jakość gruntów. Niewiele da się tam posadzić, żeby jakiś dochód uzyskać. A wydobycie ożywiło się w związku z budową dróg ekspresowych w stronę Lublina, Warszawy i Puław. Z tego powodu było większe zapotrzebowanie na piach. I ludzie chcieli skorzystać ze swoich pięciu minut. To co, gmina miała im to blokować?
Sprawę zapadnięcia się drogi powiatowej bada prokuratura. Już wiadomo, że odbudowa tego odcinka nie będzie szybka. Potrzebne będą szczegółowe ekspertyzy, które odpowiedzą na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną tego zdarzenia.
ŁuG
Fot. Łukasz Grabczak
CZYTAJ TAKŻE: