Praca tłumacza filmowego wcale nie jest taka prosta, jak mogłoby się wydawać. Przekonali się o tym studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, którzy wzięli udział w seminarium z cyklu „Filolog na rynku pracy”. Jego gościem była Grażyna Adamowicz-Grzyb, która od ponad 25 lat zajmuje się przygotowywaniem tłumaczeń dla Telewizji Polskiej.
– Jest to bardzo złożony zawód wymagający erudycji i odpowiedzialności – wyjaśnia filmoznawca i tłumacz audiowizualny, Grażyna Adamowicz-Grzyb. – My cały czas myślimy o tym dla kogo jest ten tekst, poza tym bardzo ważne jest jeszcze to, żeby lektorowi dobrze się czytało. Pomijam sprawy językowe, czyli konieczność przełożenia dowcipu, przysłów, czy wyszukanie jakiejś gwary, co właściwie jest niemożliwe – mówi.
Cykl „Filolog na rynku pracy” to pomysł Katedry Translatoryki i Języków Słowiańskich KUL. Spotkania są otwarte dla wszystkich zainteresowanych. Najbliższe będzie dotyczyć pracy tłumacza w służbie granicznej. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej uniwersytetu.
KoI
Fot. www.kul.pl