Motocykliści uczestniczący dziś w Lubartowie w X Kapucyńskim Pikniku Motocyklowym mają wielkie serca. Około 600 pojazdów i blisko tysiąc uczestników przejechało przez miasto pod Pałac Sanguszków nie tylko po to, aby pochwalić się swoimi maszynami, ale też by wspomóc 11-miesięczną Biankę Dzięcioł.
– W tym roku zbieramy fundusze na operację małej Bianki, która jest chora na tzw. klątwę Ondyny – mówi Marysia Drabik ze Stowarzyszenia Alwernia, organizatora pikniku. – Mamy nadzieję, że dzięki operacji uda się wszczepić stymulator, który pozwoli na to, że Bianka będzie mogła samodzielnie oddychać.
– Choroba córeczki jest wyjątkowa rzadka – mówi tata Bianki August Dzięcioł. – Bianka jest 23 w Polsce zdiagnozowanym przypadkiem. Problem polega na tym, że mózg nie wysyła sygnału o tym, że trzeba oddychać. Nie pamięta o tym, że trzeba zaczerpnąć oddech.
Operacja w Szwecji pozwoli Biance w miarę normalnie funkcjonować i rozwijać się.
Nazwa choroby dziewczynki wiąże się z mitem o Ondynie, bogince popularnej w mitologii nordyckiej. Według niego, Ondyna zakochała się w śmiertelniku, który był jej niewierny. Za karę rzucono na niego klątwę- by móc oddychać, musiał o tym pamiętać. Gdy zapadł w sen, zmarł.
JPi
Fot. Jerzy Piekarczyk