Dobiegła końca niesamowita seria. Przez 22 sezony piłkarki ręczne z Lublina zdobywały nieprzerwanie medale mistrzostw Polski. Ich dorobek – to w sumie 19 złotych, 2 srebrne i 1 brązowy medal. Ostatni sezon MKS Selgros zakończył jednak na czwartym miejscu, tak samo jak Montex w 1994 roku, gdy dopiero debiutował wśród najlepszych drużyn w kraju.
– Widać było, że jesteśmy podenerwowane i, że gra się nie klei – mówi kapitan drużyny, Weronika Gawlik. – Oczywiście, że jesteśmy rozczarowane. Nie tego oczekiwaliśmy od siebie.
W październiku ubiegłego roku klub rozstał się z dotychczasową trenerką, która w poprzednich latach wraz z drużyną zdobywała złote medale. Zatrudniono nowego szkoleniowca z Chorwacji. Słabość zespołu zaczęła się uwidaczniać od lutego 2017 roku. MKS przegrywał ważne mecze ligowe i odpadł z rywalizacji o Puchar Polski.
Prezes Marcin Lipiec zapewnia, że klub reagował na taką sytuację.
– Były rozmowy pomiędzy sztabem szkoleniowym a zarządem – powiedział Radiu Lublin. – Nastąpiły pewne korekty systemu pracy trenera. Czy zostało zrobione wszystko? Będziemy to oceniać.
– Na głębszą analizę jeszcze przyjdzie czas – mówi zawodniczka MKS Selgros Lublin, Iwona Niedźwiedź. – Wydaje mi się, że bardzo brakuje nam ludzi do grania. To widać, że w końcowych minutach spotkania opadamy z siły.
Słabość zespołu zaniepokoiła część radnych Rady Miasta Lublin. Klub jest finansowany z miejskiej kasy. W tym tygodniu zwołano nadzwyczajne posiedzenie Komisji Sportu.
Jak podkreśla jeden z inicjatorów spotkania, Zbigniew Ławniczak, diagnozy nie było.
– Myślałem, że ta dyskusja będzie ukierunkowana w stronę tej atmosfery klubowej. Dochodziły nas różne słuchy, że być może wszystkiemu winny jest trener albo ktoś z zarządu. Chcieliśmy się dowiedzieć, co jest przyczyną tego, że są takie, a nie inne ruchy kadrowe – zaznacza Ławniczak.
Rozczarowani sytuacją są sympatycy piłkarek ręcznych.
– Potencjał drużyny jest dużo większy – mówi szef klubu kibica Michał Szubartowski. – Jaka jest przyczyna porażki? Nie wiemy, a możemy się tylko domyślać. Czasami to są informacje z różnych stron. Nie chce na podstawie relacji z trzeciej ręki stawiać diagnozy.
Żadne nazwiska na forum publicznym nie padają. Sprawę trzeba wyjaśnić, ponieważ klub jest finansowany z publicznych pieniędzy, a sponsorzy, których ponoć przybyło, też mogą się wycofać.
W klubie myśli się o skompletowaniu składu na następny sezon.
AR / opr. PaW
Fot. archiwum