W lipcu ukaże się 27. studyjny album Alice Coopera. Amerykanin zaprosił do jego nagrania wspaniałych gości. Artysta nadał płycie tytuł „Paranormal”. Zanim to jednak zrobił, nagrał piosenki, w których słychać takich tuzów jak Billy Gibbons z ZZ Top oraz Larry Mullen Jr. z U2. Fanów jednak najbardziej ucieszy informacja, że w studiu pojawili się też trzej oryginalni członkowie Alice Cooper Band, Neil Smith, Michael Bruce i Dennis Dunaway.
Brzmienie płycie nadał Bob Ezrin i to on jest odpowiedzialny za to, że pojawił się na niej Larry Mullen Jr.
– Siedziałem z Bobem, a on nagle zapytał mnie: „Co myślisz o tym, aby Larry Mullen zagrał na bębnach?” – opowiada Alice Cooper. Przyznał też, że Irlandczyk zaskoczył go w studiu. – Powiedział, że chce zobaczyć teksty. Zapytałem: „Naprawdę?”. Powiedział: „Tak. Bo ja nie gram do basu, tylko do tekstów”.
Wiadomo, że Billy Gibbons gra w piosence „I’ve Fallen In Love And I Can’t Get Up”. Na albumie znajdzie się też najprawdopodobniej kawałek „I Wanna Be A Genuine American Girl”.
Ostatni studyjny album Alice Coopera to „Welcome 2 My Nightmare” z 2011 roku. Cztery lata później ukazała się płyta supergrupy Hollywood Vampires, którą tworzą również Joe Perry z Aerosmith i aktor Johnny Depp.
(megafon.pl / Alice Cooper fot. Universal Music Polska)