Jak się okazuje, Pierwsza Komunia Święta to nie lada wyzwanie. Oprócz uroczystości w kościele wielu rodziców przygotowuje prawdziwą imprezę w restauracji oraz szereg dodatkowych atrakcji.
Przygotowania do niej nie są tanie. Strój kosztuje od 150 zł dla chłopca i od 200 zł dla dziewczynki. W tym drugim przypadku trzeba doliczyć: bolerko, buciki, wianuszek i małą torebkę. Razem to około 500 zł.
– Rządzą klasyka i prostota – mówi Ewa Krupa, właścicielka salonu sukien ślubnych i strojów komunijnych. – Jeśli chodzi o dodatki, bardzo moda jest imitacja żywych wianuszków. Torebeczki są jak najskromniejsze, identyczne, takie, że żadne dziecko się nie wyróżnia.
Prawdziwym wyzwaniem jest wynajem sali. Żeby znaleźć jakiekolwiek miejsce, trzeba się tym zająć kilka miesięcy wcześniej. – Zainteresowanie jest bardzo duże – przyznaje Paweł Mantyka, kierownik jednej z hotelowych restauracji w Lublinie. – Wszystkie sale mieliśmy zarezerwowane już w tamtym roku. Główną atrakcją jest kącik dziecięcy wraz z grami. Mamy animatora zabaw.
– Ta impreza obecnie przypomina wesele – dodaje Paweł Mantyka. – Często pojawiają się fotograf i kamerzysta. Paleta zakąsek i dań gorących się coraz bardziej rozszerza.
Na Lubelszczyźnie ceny za wynajem sali zaczynają się od 120 zł. Do tego dochodzą prezenty. Tu w standardzie są już: komputer, tablet, dron czy rower. – W ten sposób rodzice rekompensują brak czasu dla dzieci – stwierdza psycholog społeczny dr Ireneusz Siudem. – Tego typu zachowania skrajnie konsumpcyjne biorą się z deficytu przeżyć emocjonalnych, a tak naprawdę z nieumiejętności zaspokajania podstawowych potrzeb dzieci i rodziców: takich jak uznanie, szacunek, przynależność. W związku z tym rodzice chcą pokazać znajomym, sąsiadom, że osiągnęli sukces, są ważni, do tego stopnia, że zatraca się istota tego święta.
Problem ten dostrzegają księża. – Pamiętajmy, co tutaj jest najważniejsze – przypomina ks. prof. Jarosław Jęczeń z Katedry Teologii Pastoralnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. – Następuje wówczas bardzo ważny moment w życiu dziecka. Pojawia się nowa rzeczywistość. Do tej pory słuchało ono o Jezusie, a teraz Chrystusa przyjmuje do siebie. Dorośli muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest najważniejsze podczas pierwszej komunii mojego dziecka? Myślę, że okażemy mu duże wsparcie, jeśli sami zrobimy sobie rachunek sumienia. Tak jak szanujemy stół eucharystyczny w kościele, tak uszanujmy także stół rodzinny – to jest też coś pięknego, budującego naszą wspólnotę – a nie zagracajmy go śmieciami, które proponuje nam świat zewnętrzny, nastawiony na konsumpcję.
Sezon Pierwszych Komunii Świętych potrwa do końca maja.
MaTo / opr. ToMa
Fot. freeimages.com