Pochowano szczątki odnalezione podczas przebudowy placu Litewskiego

img 2888 4

Ludzkie szczątki, które wydobyto podczas przebudowy placu Litewskiego w Lublinie spoczęły dziś na cmentarzu na Majdanku. Należą one do mężczyzn i kobiet w wieku od 20 do 38 lat.

Uroczystą mszę świętą z udziałem lokalnych władz odprawiono w archikatedrze.

– Szczątki przed wiekami pochowano przy koście pw. Bożego Ciała i klasztorze bonifratrów, gdzie obecnie znajduje się obecnie plac Litewski – mówi miejski konserwator zabytków, Hubert Mącik. – Kościół bonifratrów w tym miejscu znajdował się od 1951 roku. Wtedy został ufundowany przez biskupa Mikołaja Świrskiego. Początkowo miał formę drewnianą. W latach trzydziestych XVIII wieku zbudowano w tym miejscu świątynię murowaną razem z klasztorem murowanym, który z kolei został rozebrany w trakcie budowy placu Litewskiego w latach dwudziestych XIX wieku. To są szczątki pochodzące z drugiej połowy XVII i XVIII wieku.

– W sumie wyróżniliśmy aż osiem poziomów grzebalnych, gdzie na powierzchni 200 metrów kwadratowych znaleźliśmy prawie 400 zmarłych, zachowanych w różnym stopniu – mówi szef pracowni „Archee” Rafał Niedźwiadek. – Mamy groby, które krzyżują się, są ukośnie w stosunku do siebie, więc te osiem poziomów musimy skompresować do około metra. Zdaje się, że im bliżej kościoła, tym porządek i układ mogił, rodzaj rzędowego cmentarza był bliższy modelowi. Natomiast im dalej, tym częściej zdarzały się sytuacje bardzo różne. Począwszy od tego, że mieliśmy do czynienia z grobami zbiorowymi, gdzie zmarłych układano w stosy. Nie zachowywano rytuału chrześcijańskiego, ponieważ niektóre zwłoki leżały na brzuchu. Byli również ludzie ułożeni w pozycji embrionalnej. Rzecz nie do pomyślenia na cmentarzach katolickich.

– Naszą tożsamość budujemy na pamięci i właśnie wspominamy mieszkańców naszego miasta, którzy je tworzyli – mówi prezydent miasta Lublina Krzysztof Żuk. – Oddajemy im część mając w pełni świadomość, że takich anonimowych grobów jest tutaj więcej.

– To nasz chrześcijański obowiązek, by zachować pewną tożsamość, pamięć o naszej historii i o przodkach – mówi proboszcz archikatedry, ksiądz Adam Lewandowski. – Po drugie, jest to też chrześcijański obowiązek uszanowania szczątków ludzkich. Dziś chcemy ich historię objąć modlitwą, a szczątki pochować w godnym miejscu, na cmentarzu.

MaTo

Fot. Mirosław Trembecki

Exit mobile version