Policjanci z Chełma i strażnicy graniczni z Przemyśla powstrzymali rekordowy przemyt tytoniu do fajek wodnych. Towar liczył ponad 9 ton. Schowany był w ciężarówce, w opakowaniach po karmie dla psów.
– Kierowca ciężarówki z nielegalnym towarem wpadł w Barwinku na polsko-słowackim przejściu granicznym – mówi Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Według dokumentów w ciężarówce miała znajdować się zwierzęca karma. W rzeczywistości metalowe puszki wypełnione były tytoniem do fajek wodnych. Towar miał trafić do Niemiec. Wartość transportu oszacowano na 5,5 miliona złotych.
Jacek K., kierowca TIR-a, został zatrzymany i doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Krośnie. Tam usłyszał zarzuty naruszenia przepisów karno-skarbowych. Sprawą zajął się Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej.
KosI / MaTo
Film i fot. KWP Lublin