Dziś w Lublinie obchodzono Dzień Strażaka. Były to obchody wojewódzkie. Niestety trochę w cieniu nieporozumień pomiędzy Państwowa Strażą Pożarną a Ochotniczą.
Krótką statystykę ilu mamy strażaków w województwie i czym się zajmują przybliża rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie Tomasz Stachyra: – Na terenie województwa lubelskiego pracuje ponad 1500 funkcjonariuszy PSP, którzy codziennie służą, wyjeżdżają do wszelkiego rodzaju zdarzeń – w tej chwili nie są to już tylko pożary, ale i klęski żywiołowe. Do działań wprowadzane jest ratownictwo techniczne, specjalistyczne ratownictwo wodne, chemiczno-ekologiczne, wysokościowe. Ten wachlarz zagrożeń przez 25 lat funkcjonowania PSP bardzo się rozrósł.
Ale to nie tylko święto państwowych strażaków, a także strażaków-ochotników, których było niewielu, bo też uroczystości odbywały się w piątek, a nie – jak zwykle – w niedzielę.
– Państwowa Straż Pożarna poinformowała nas, że w tym roku będzie święto w piątek w godzinach porannych – mówi prezes Związku Wojewódzkiego OSP, Marian Starownik. – Powiedziałem, że jest to nie do przyjęcia. Jak mam wyjść do ochotników i zasugerować, by brali udział, skoro dzisiaj pracują?
Niemniej, reprezentacja była, bo pomoc druhów z OSP bywa nieoceniona.
– Czasem są pierwsi na miejscu i mogą już rozpocząć działania – mówi Tomasz Stachyra. – Wspomagamy się tymi jednostkami. Zaopatrują nas w dostęp do wody.
Do współpracy między strażakami zawodowymi a ochotniczymi nawiązywał też wojewoda lubelski Przemysław Czarnek:
– Nie ma najmniejszej wątpliwości, że bezpieczeństwo województwa lubelskiego i jego mieszkańców zależy od tego, jak bardzo będzie się rozwijała ta współpraca oraz od tego, czy jeszcze bardziej efektywnie będziemy modernizować zarówno jednostki Państwowej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej.
W sumie problemów jest więcej – choćby nowa ustawa, która przekazuje całą dziesięcioprocentową dotację od firm ubezpieczeniowych dla PSP. Dotychczas, od 1991 roku było to dzielone po połowie między OSP a PSP.
– Przecież wiadomo, że jakieś środki powinny być kierowane od firm ubezpieczeniowych do tych instytucji, które pomniejszają szkody, ratując mienie i życie – mówi Marian Starownik. – Firmy ubezpieczeniowe przyjęły to jako normalność.
Wojewoda Przemysław Czarnek zapewnia jednak, że pieniędzy, także dla OSP, będzie teraz więcej: – Wszystkie te reformy służą temu, żeby jeszcze bardziej zmodernizować zwłaszcza te jednostki OSP, które są w krajowym systemie ratunkowo-gaśniczym.
Tylko, że w krajowym systemie ratownictwa jest 300 straży na 1650 działających.
Podczas święta zostali także wyróżnieni druhowie z OSP, którzy zostali mistrzami Polski w… bieganiu po schodach. Strażacy ochotnicy z gminy Wojciechów wygrali mistrzostwa Polski w biegu po schodach „Wieżowiec 2017”. Zawody odbyły się w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
– Treningi prowadziliśmy od stycznia, trzy razy w tygodniu w budynku rektoratu UMCS – mówią Marcin Ozimek z OSP Wojciechów i Paweł Kowalski z OSP Wojciechów Kolonia Pierwsza. – Chodziliśmy na górę, zjeżdżaliśmy windą i tak dalej.
A na koniec wszyscy, z OSP i PSP, zasiedli przy wspólnej grochówce i kiełbasie z grilla.
JZon (opr. DySzcz)
Fot. Piotr Michalski