Na oddalonym od zabudowań polu w miejscowości Wysokie – na pograniczu gmin Jastków i Garbów, leży sterta ubrań. Sprawa została już zgłoszona funkcjonariuszom policji. Trwa ustalanie właściciela pola oraz sprawców, którzy urządzili sobie dzikie wysypisko.
– Uprzątniecie pola spadnie na nas – mówi wójt gminy Jastków, Teresa Kot. Problem jest duży, ponieważ ubrania zostały przywiezione ciężarówką. – Prawdopodobnie są to rzeczy ze sklepu z odzieżą używaną, które nie zostały sprzedane. Zamiast trafić do utylizacji, trafiły na pole – dodaje wójt, która o sprawie poinformowała policję.
Dzikie wysypisko może stwarzać zagrożenie ekologiczne i pożarowe. Wiele z nich jest wykonanych z tworzyw sztucznych, które w razie pożaru będą emitować szkodliwe substancje do atmosfery.
– Będziemy prowadzić postępowanie w sprawie o wykroczenie. Zwracamy się do świadków z prośbą o pomoc w ustaleniu sprawcy – mówi Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
PaSe
Fot. archiwum