To, dlaczego zapadła się droga powiatowa w Zastawiu w gminie Kurów, ustalą biegli i prokuratura. Jezdnia przebiega obok kopalni piasku i osunęła się w sobotę (20.05) podczas jego wydobywania. Powstała ogromna dziura, która pochłonęła około 70 metrów jezdni.
W tej sprawie zebrał się dziś sztab kryzysowy, odbyła się też wizja lokalna.
– To trwało sekundy – powiedział Radiu Lublin właściciel kopani Wojciech Chaba. – Był pompowany piasek i pod wpływem tej czynności zawaliła się cała ściana. Wcześniej nie było żadnych sygnałów, że może dojść do tragedii, nie było pęknięć. Wyciągarki poluzowane były, została maszyna odepchnięta pod ścianę i tak stoi po dzień dzisiejszy (22.05).
– To jest ważna droga. W wyniku tego zdarzenia na pewno przez dłuższy czas nie będzie włączona do ruchu – mówi wójt gminy Kurów, Stanisław Wójcicki.
Jak powiedział Radiu Lublin Wójcicki, zniszczeniu uległo pole sołtysa Władysława Michałka i częściowo droga powiatowa łącząca Markuszów z Kłodą.
– Zniszczonych zostało około 15 arów, gdzie była posiana dynia – opowiada sołtys wsi Zastawie Władysław Michałek. – Jeszcze w sobotę (20.05) chodziliśmy z synem i doglądaliśmy uprawy. Już zaczęła wschodzić.
Obecnie trwa ustalanie przyczyn zdarzenia.
– Wstępnie szacuję straty na pół miliona – mówi dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Puławach Anna Nizioł. – Trwają wstępne ustalenia. Złożono również zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przeciwko właścicielowi kopalni.
– Wszystkie dokumentacje i zezwolenia były zrobione – zaznacza Chaba. – Tutaj legalnie wydobywaliśmy.
– Prowadzimy swoje postępowanie w trybie katastrofy budowlanej – podkreśla Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Puławach, Elżbieta Dudzińska. – Przyznam, że tego typu osuwisko jest na terenie powiatu pierwszym, tak rozległym. Trudno jest wróżyć, co było tego przyczyną. Wygląda to dość dramatycznie. Całe szczęście, że tutaj nie było nikogo, więc ofiar w ludziach nie ma. Myślę, że przed dalszą ekspansją tego osuwiska ochronił młodniak sosenki. Mogłoby dojść do tego, że jeszcze dalej zarwałby się ten grunt.
– Na pewno na katastrofę miała wpływ eksploatacja w pobliskiej kopalni piasku. Być może wpłynęły na to warunki geologiczne czyli drobny, zawodniony piasek – mówi zastępca dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Lublinie, Marek Mierzejewski – Technika eksploatacji, ustalenia kierownika ruchu, warunki koncesji zostaną sprawdzone. Będzie przeprowadzona analiza i sporządzona dokumentacja z tego zdarzenia.
Właściciel kopalni piasku deklaruje, że pomoże w odbudowie. Jak mówią pracownicy Zarządu Dróg Powiatowych, to czy uda się odbudować drogę ustali dopiero biegły.
PaSe / opr. PaW
Fot. Sebastian Pawlak
CZYTAJ: Zapadła sie droga na trasie Markuszów-Kłoda