Poznaliśmy szczegóły pierwszych występów, które odbędą się jesienią tego roku pod hasłem Something Must Break w Krakowie. W Małopolskim Ogrodzie Sztuki zagoszczą Priests, Mount Eerie oraz Cities Aviv.
– Przyjęliśmy założenie, aby ta przestrzeń była miejscem rozwijania się nowego języka artystycznego – mówi dyrektor artystyczny Bartosz Szydłowski. – Po to, aby twórcy, którzy działają na pograniczu sztuk, koncentrują się na nowych technologiach, kładą nacisk na muzyczność czy budują przestrzenne instalacje, mogli właśnie tutaj realizować swoje idee. Tak naprawdę, przestrzeń Małopolskiego Ogrodu Sztuki jest stworzona dla tego typu działania. Nie ma charakteru zamkniętego, stwarza też możliwości budowania nowego rodzaju relacji z publicznością. Chcemy nadać jej charakter w pełni interdyscyplinarny. Chodzi o integrację różnych środowisk, wymianę wzajemnych inspiracji, przenikanie się różnej publiczności, pokazanie, iż wszystkie te działania artystyczne łączy wspólny mianownik.
Dla Artura Rojka, Something Must Break również jest rozwinięciem idei, która scala rozmaite wrażliwości i dziedziny. – Wyciągać ludzi z ich strefy komfortu, prowokować, niepokoić, a jednocześnie przedstawiać im muzykę świeżą i inspirującą – komentuje kurator. – Taką, którą łączy różne brzmienia i jednocześnie wykazuje związek z rzeczywistością, jaka ją otacza, czy to w sensie indywidualnych doznań, czy też przemian społeczno- politycznych.
Jako pierwsza wystąpi post-punkowa sensacja z Waszyngtonu – Priests – z charyzmatyczną Katie Alice Greer na wokalu. W styczniu kwartet wydał debiutancki album o przewrotnym tytule „Nothing Feels Natural”. Pokazał i fanom, i krytykom, iż brudne, gitarowe brzmienie nie wyklucza iście jazzowych poszukiwań rytmicznych.
Drugim z zapowiedzianych wykonawców jest osobowość amerykańskiej alternatywy – pochodzący również z Waszyngtonu – Phil Elverum. Dał się poznać jako lider formacji The Microphones, ale w Krakowie wystąpi w ramach innego projektu – Mount Eerie. Pod tym szyldem nagrał już osiem przełamujących konwencje muzyczne płyt. Ta ostatnia, wydana w marcu tego roku, „A Crow Looked at Me”, to bardzo osobisty, wypełniony akustycznymi brzmieniami koncept album. Krytycy po obu stronach oceanu są zgodni – to jak dotąd jedna z najlepszych płyt niezależnej sceny tego roku.
Z burzeniem stereotypów nie ma także problemów ostatni z zaproszonych wykonawców. Pochodzący z Memphis Gavin Mays alias Cities Aviv to jedna z ciekawszych postaci alternatywnego hip-hopu. W swoich nagraniach nawiązuje zarówno do muzyki soul, jak i nowej fali, industrialu czy IDM. Pytany o inspiracje, wymienia zaś jednym tchem Big Puna, Fat Joe, Deftones oraz… Joy Division. Na swoim koncie ma już m.in. dwie autorskie płyty „Come to Life” i „Your Discretion is Trust”. Zaskakują one rozbudowanym, przestrzennym brzmieniem oraz oryginalnym zastosowaniem efektów wokalnych. Zdezorientowani krytycy szybko wrzucili wykonawcę do szufladki z napisem cloud rap. Ale aspiracje Cities Aviv zdecydowanie wykraczają poza hip-hopowe trendy.
Wszyscy trzej wykonawcy pokazują szerokie spektrum brzmieniowe, tematyczne, gatunkowe. A to dopiero początek muzycznych poszukiwań z Arturem Rojkiem.
Koncerty SMB odbędą się na scenie Małopolskiego Ogrodu Sztuki w Krakowie (ul. Rajska 12), daty:
Priests – 14 października 2017
Mount Eerie – 3 listopada 2017
Cities Aviv – 1 grudnia 2017
(megafon.pl / Artur Rojek fot. Forum Film)