Archeolodzy wykopali szczątki żołnierzy armii carskiej z czasów powstania styczniowego. Wśród poległych byli też Polacy. Mogiła znajduje się w okolicach Żyrzyna, na terenie budowy drogi S17 między Lublinem a Warszawą.
Odkryto 3 mogiły, w tym jedną, która jest zbiorowym grobem żołnierzy poległych podczas bitwy pod Żyrzynem. Znaleziono sumie około pół setki szkieletów.
– Na pewno będą kolejne – mówi rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, Krzysztof Nalewajko. – Archeolodzy znaleźli tam między innymi medalik pochodzący z Częstochowy. Potwierdzają się więc informacje, że wśród pochowanych żołnierzy armii carskiej byli też Polacy. Historycy zwracają uwagę, ze w twierdzy dęblińskiej służyli wówczas okoliczni mieszkańcy. Część z tych żołnierzy została wcielona do rosyjskiego wojska siłą.
Oprócz ludzkich kości badacze znaleźli pociski, 7 szkieletów koni, a także broń z czasów powstania styczniowego.
Odkrycie szczątków pozwoli na dokładniejsze ustalenie ilości ofiar bitwy pod Żyrzynem. Źródła podają różną ich liczbę. Według nich miało w niej polec od 80 do 200 żołnierzy carskiej armii.
Zginęli oni 8 sierpnia 1863 r. w zasadzce zorganizowanej przez powstańców styczniowych, dowodzonych przez Michała Heydenreicha. Było to jedno z największych polskich zwycięstw podczas powstania styczniowego. W Żyrzynie powstańcy zaatakowali i rozbili silny rosyjski konwój, przewożący znaczną sumę pieniędzy z Dęblina do Lublina.
Prace archeologiczne nie mają wpływu na budowę trasy S17. O miejscu pochówku szczątków zadecyduje wojewoda lubelski, Przemysław Czarnek.
PaSe/MaTo
Fot. Krzysztof Nalewajko /www.gddkia.gov.pl/