Chełm: Mail z Czech impulsem do uporządkowania zapomnianych cmentarzy

krzyz

Czech, szukający szczątków dziadka poległego podczas I wojny światowej, zainicjował działania, które być może doprowadzą do uporządkowania przez władze miasta zapomnianych wojennych cmentarzy na terenie Chełma.

Chełmski radny Jerzy Jaworski chce pomóc w ustaleniu miejsca pochówku przodka cudzoziemca, dlatego na ostatniej sesji rady miasta interpelował w sprawie ewentualnego oznaczenia zapomnianych cmentarzysk i ekshumacji pochowanych tam żołnierzy. – Kiedyś na mój adres e-mailowy Czech, wnuczek poległego żołnierza, zwrócił się z pytaniem, czy na zdjęciu, które przesłał znajduje się cmentarz w Chełmie, czy w rosyjskim mieście Chołm. Okazało się, że na tej widokówce przedstawiony był chełmski cmentarz wojenny z okresu I wojny światowej i dziadek tego Czecha został tam pochowany. Sęk w tym, ze tej nekropolii dziś nic już nie zostało i ustalenie miejsca pochówku poległego jest – przynajmniej na razie – niemożliwe.

O rozwiązanie tego problemu walczy również archeolog Stanisław Gołub. Reporter Radia Lublin spotkał się z nim przy jednym z takich cmentarzysk znajdującym się obok szkolnego boiska, gdzie do dziś spoczywają szczątki kilku żołnierzy. Archeolog natknął się na pochówki żołnierzy z okresu I wojny światowej dwa lata temu, prowadząc nadzór archeologiczny nad instalacją przyłącza ciepłowniczego na boisku Szkoły Podstawowej nr 10 im. Ks. Jerzego Popiełuszki w Chełmie.

– Tutaj w czasie wojny był szpital polowy, przy którym  założono cmentarzyk. W okresie międzywojennym w Chełmie dbano o porządkowanie tych cmentarzy. Tu były przepiękne krzyże. Ponieważ na tym terenie powstało seminarium, przypuszczalnie obszar ten zniwelowano. Te groby powinny zostać ekshumowane i przeniesione na cmentarz wojenny pod „Borkiem”. Dlatego, że po pierwsze są to żołnierze, po drugie w armiach zaborczych często walczyli Polacy – uważa Stanisław Gołub.

Na terenie miasta było przynajmniej 7 miejsc, gdzie chowano żołnierzy, którzy zmarli w kilku szpitalach polowych, jakie zostały w tym czasie zorganizowane w budynkach szkolnych. Pochówki były przy obecnym ILO i IV LO, jak również w rejonie szpitala wojskowego  przy ul. Hrubieszowskiej  – informuje Paweł Wira, p.o kierownika chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. – Obowiązek dbania o cmentarze wojenne spoczywa na wojewodzie, ale zwyczajowo zawierane są porozumienia, w których przekazuje on uprawnienia w tej dziedzinie samorządom. I tak jest w tym przypadku.

Miasto Chełm już wystąpiło do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków i Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego z prośbą o pomoc w uzyskaniu informacji o cmentarzach wojennych.

Do wojewódzkiego konserwatora zabytków zwrócił się także radny Jaworski. W imieniu cudzoziemca, szukającego szczątków dziadka, prosi o pozwolenie na ustawienie symbolicznego krzyża upamiętniającego przodka na wojennym cmentarzu w centrum Chełma. Jeśli Czech otrzyma zgodę, być może 3 lipca, w 101. rocznicę śmierci swojego dziadka, przyjedzie uczcić jego pamięć.

DoG

Fot. archiwum

Exit mobile version