Dwóch nieżyjących muzyków na nowym albumie? W XXI wieku wszystko jest możliwe. Chris Cornell jest jednym z artystów, których usłyszymy na nadchodzącym albumie z poezją Johnny’ego Casha. Dzieło nosi tytuł „Johnny Cash Forever Words: The Music”, a jego pomysłodawcą jest syn legendy country, John Carter Cash. Zaprosił on rozmaitych muzyków, w tym wokalistę Soundgarden, do napisania muzyki do wierszy ojca. W projekcie udział wzięli Brad Paisley (od którego wszystko się zaczęło), a także Jewel, T-Bone Burnett i Kacey Musgraves. Cornell miał nagrać swoje partie przed śmiercią.
Data premiery na razie nie została ujawniona.
Chris Cornell zmarł w 17 maja, w wieku 52 lat. Wokalista dał się poznać za sprawą działalności w zespole Soundgarden, będącym czołowym przedstawicielem grunge’u. Grupa wydała jeden z najważniejszych rockowych albumów lat 90., „Superunknown” (1994). Ostatni longplay w dorobku kapeli to „King Animal” z 2012 roku.
Muzyk z powodzeniem prowadził też karierę solową. We wrześniu 2015 roku ukazała się jego ostatnia samodzielna płyta, „Higher Truth”. Ponadto śpiewał w supergrupach Temple of the Dog i Audioslave.
Amerykanin nagrał piosenki do filmów „Casino Royale” („You Know My Name”), „Kaznodzieja z karabinem” („Nearly Forgot My Broken Heart”), „13 godzin: Tajna misja w Benghazi” („Til the Sun Comes Back Around”) i „Przyrzeczenie” („The Promise”).
Na tomik „Johnny Cash Forever Words: The Music” składa się 41 nieznanych wcześniej wierszy muzyka, które znaleziono po jego śmierci w 2003 roku. Najstarsze pochodzą z 1944 roku, gdy Johnny Cash miał zaledwie 12 lat. W książce znalazły się reprodukcje odręcznie zapisanych stron twórcy.
Johnny Cash zmarł 12 września 2003 roku. Podczas swojej muzycznej kariery wydał ponad 30 albumów i zdobył 11 Grammy. Wśród przebojów muzyka znalazły się m.in. utwory: „Folsom Prison Blues”, „I Walk The Line”, „Cry! Cry! Cry!” i „A Boy Named Sue”. Tematem jego piosenek często było życie zwyczajnego człowieka, fani kochali go za niezwykły głos. Johnny Cash przyjaźnił się m.in. z Bobem Dylanem, który często podkreślał wpływ artysty na swoją twórczość.
W 2005 roku powstał film „Spacer po linie” z Joaquinem Phoeniksem i Reese Witherspoon, opowiadający o życiu i karierze legendy muzyki country.
(megafon.pl / Chris Cornell fot. Universal Music Polska)