COZL: Kiedy zakończy się inwestycja?

00000000275590001

Rozbudowa Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli w Lublinie ciągnie się jak mydlana opera w telewizji. Nie brakuje dramatycznych zwrotów akcji, takich jak porzucenie placu budowy, momentów triumfu, gdy udało się przesunąć ministerialne pieniądze, oraz klasycznych wypełniaczy.

Poseł Jakub Kulesza z Kukiz’15 zaniepokojony doniesieniami medialnymi postanowił zbadać sprawę COZL.

– Zdecydowałem się napisać wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie sprawy – powiedział Radiu Lublin Kulesza. – Sprawa COZL jest dla mieszkańców Lublina dobrze znana. Problem ciągnie się już od 2012 roku. Cała inwestycja miała być zakończona w 2013 roku. Mieliśmy do czynienia nie tylko z rozwiązaniem umowy z jednym z wykonawców, ale także w październiku 2016 roku doszło do wycofania się kolejnego wykonawcy. Nie zapowiada się na to, by ta inwestycja zmierzała ku końcowi. Nikt nie jest w stanie powiedzieć mieszkańcom, kiedy ta zostanie ona zakończona i, jakie są przyczyny tych wszystkich opóźnień – dodaje.

Jak przyznaje Kulesza, nie rozmawiał on jeszcze z organem założycielskim, czyli Urzędem Marszałkowskim, ale o sytuacji jest poinformowany.

– Rozmawiałem z obywatelami. Przeprowadziłem kilka nieoficjalnych rozmów z osobami związanymi z COZL, a także opieram się na wzmiankach medialnych. Myślę, że więcej informacji uzyskam po wszczęciu kontroli przez NIK.

– W tej chwili nie są inwestowane żadne pieniądze – podkreśla rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego w Lublinie, Beata Górka. – Od października, czyli od momentu, kiedy ostatni wykonawca zszedł z placu budowy, a właściwie go porzucił, tam żadne środki nie są wydatkowane. Ta budowa nie jest w tej chwili kontynuowana.

A kiedy będzie?

– Przede wszystkim kończymy własną inwentaryzację uproszczoną. Planujemy ją zakończyć pod koniec lipca – mówi zastępca dyrektora ds. inwestycji COZL Paweł Smajkiewicz. – Potem w ramach ustawy o zamówieniach publicznych ogłaszamy inwentaryzację szczegółową. Jeśli chodzi o realizację robót budowlanych, to jest oddzielny przetarg.

– Pieniądze nie przepadną. Także te ministerialne – zapewnia Górka. – Mamy informacje od dyrektora, że te środki nie są zagrożone. Jesteśmy w roboczym kontakcie z wojewodą lubelskim, ponieważ środki rządowe są przekazywane za jego pośrednictwem.

JZon

Fot. archiwum

Exit mobile version