Z powodu remontu – od niedzieli kolej zamyka trasę z Lublina do Warszawy – na odcinku do Otwocka. W tym czasie podróżni będą do stolicy jechać objazdem kolejowym przez Lubartów, Łuków i Parczew lub drogą ekspresową i DK17. Przez wiele miesięcy ruch na tej trasie zapewne znacząco wzrośnie. Czy jest szansa by droga była lepsza i szybsza? Kiedy to nastąpi?
Tego mogli dowiedzieć się reporterzy lokalnych mediów, którzy mieli dziś (08.06) okazję odwiedzić budowę ekspresówki. To co wiadomo, to to, że dwa nowe odcinki drogi S17 z Lublina do Warszawy mają mieć 33 kilometry. Prace na nich rozpoczęły się już w marcu. Wstępne plany budowy przewidują, że prace zakończą się w połowie 2019 roku. Wtedy „siedemnastką” dojedziemy do obwodnicy Garwolina.
Całą trasą – od węzła Kurów-Zachód do początku obwodnicy Garwolina powinniśmy pojechać mniej więcej w połowie 2019 roku. Wykonaną drogą ekspresową skrócimy czas przejazdu z Lublina, jak na razie do Garwolina, a w przyszłości także do Warszawy. Te 60 kilometrów, które w tej chwili jest w budowie, pokonamy samochodem osobowym mniej więcej w 30 minut – informował dziś m.in. rzecznik lubelskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Krzysztof Nalewajko.
Równolegle, na innym odcinku drogi w trakcie realizacji, w okolicy wioski Żerdź, trwają prace archeologiczne. Miejsce było placem jednej z potyczek podczas powstania styczniowego. Na miejscu już odkopano szczątki żołnierzy Carskich, a także pociski i działka wiwatowe. Prace powinny zakończyć się jeszcze w tym miesiącu.
JaSło
Fot. Krzysztof Nalewajko