Myśliwi ze swoimi trofeami i potrawami zagościli dziś parku Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. V Lubelskie Dni Kultury Łowieckiej, organizowane przez Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Lublinie rozpoczęły się mszą św. hubertowską odprawioną w pałacowej kaplicy. A w zaciszu parkowym były m.in. pokazy psów ras myśliwskich, inscenizacja „Jak dawniej polowano na Lubelszczyźnie” i degustacja potraw z dziczyzny.
– Pokazujemy cała otoczkę towarzyszącą polowaniom – mówi Łowczy Okręgowy w Lublinie, Andrzej Łacic. – Pokazujemy łowiectwo jako ten element, który prowadzi do tego, że należy poznać różnego rodzaju okoliczności, które wiążą się z polowaniem. Zabicie zwierzyny to jest ten moment, w którym myśliwy dochodzi do tego, czego się nauczył wcześniej. A uczy się spojrzenia na prawidłowość gospodarki łowieckiej, na to, co jest w polu, przyrodzie, ochronie środowiska.
Wśród serwowanych potraw były między innymi zupa z dzika, dzik pieczony czy grochówka na dziczyźnie.
JPi
Fot. Jerzy Piekarczyk