„Lato miłości” – nowy singiel Limboskiego

W swoim nowym singlu Limboski wraca do korzeni rocka – amerykańskich hipisowskich piosenek i brzmienia lat sześćdziesiątych. Kto śledzi charyzmatyczne głosy na rodzimej scenie, na pewno dobrze już zna ten pseudonim! Limboski od zawsze najlepiej odnajduje się właśnie w konwencji śpiewaka z gitarą – wyrasta z amerykańskich źródeł piosenki rockowej. Nowy singiel „Lato miłości” to jego własna wariacja na temat piosenek hipisowskich z lat sześćdziesiątych.

„Jestem bardzo zadowolony szczególnie z brzmienia bębnów – są trochę jak z wczesnych nagrań Phila Spectora. Poza tym mamy tu do czynienia z niejasnymi rojeniami na temat podróży w czasie i miłością sprowadzoną do pożądania i lęku. Bohater jest już bardzo blisko zaciągnięcia swojej ukochanej do wehikułu czasu, natomiast słychać też, że jest po prostu wykończony – być może polską zimą. Tak czy inaczej idzie lato, więc życzę sobie i wszystkim, żeby to było prawdziwe lato miłości!”

Naprawdę nazywa się Michał Augustyniak i twierdzi, że jest obieżyświatem. Łatkę urzędowego tułacza polskiej muzyki niezależnej zapewniły mu nieustanne podróże – przesiadywał w Egipcie, w Berlinie, w Lizbonie oraz w Indiach, gdzie podjął naukę gry na niezwykle trudnym do opanowania instrumencie, jakim jest starodawny sitar. A jednak zawsze wracał do Krakowa, co jakoś pasuje do jego niepokornej duszy barda. „Lato miłości” to pierwszy nowy utwór Limboskiego od czasu jego płyty „W trawie. I inne jeszcze młode”, która ukazała się w październiku 2016 roku.

(fot.nadesłane)

Exit mobile version