To z Lublina wyszła pierwsza informacja do twórcy piramidy finansowej Amber Gold – Marcina P. – o tym, że interesuje się nim Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Tak przed specjalną sejmową komisją zeznał dziś (28.06) twórca Amber Gold. Informacja miała wyjść od właściciela kamienicy, w której spółka wynajmowała lokal.
Członek komisji badającej aferę, poseł Tomasz Rzymkowski mówi, że Marcin P. zeznał, iż dowiedział się o zainteresowaniu jego osobą przez ABW w maju 2012 roku.
– Jeden z jego pracowników został poinformowany przez właściciela nieruchomości, wynajmowanej na siedzibę oddziału w Lublinie, o zainteresowaniu ABW jego działalnością gospodarczą. Od czasu, kiedy poinformowano Marcina P. o tym, miał się na baczności – zaznacza Rzymkowski.
Spółka Amber Gold wynajmowała w Lublinie lokal przy ulicy Świętoduskiej.
Właściciel nieruchomości powiedział Radiu Lublin, że jeden z najemców poinformował go o zainteresowaniu ABW na długo przed wybuchem afery. Zapewnił jednak, że nikogo nie ostrzegał, a być może jedynie tylko o tej sprawie rozmawiał.
PaSe
Fot. archiwum