Dziś wspomnienie św. Antoniego, który na mieszkańców Lublina patrzy z obrazu znajdującego się na Bramie Krakowskiej i choć oficjalnym patronem nie jest, to jednak przez wieki odgrywał w mieście ważną rolę.
– Jego obraz był kilkukrotnie odnawiany. Przez pewien czas zniknął też z przestrzeni miasta – mówi dyrektor Archiwum Państwowego w Lublinie, Piotr Dymmel. – Z wieku XIX pochodzą materiały, które wskazują, że mieszczanie lubelscy odnowili ten obraz. Później był jeszcze odnawiany w 1947 roku, ale po tym czasie ten patron nie funkcjonował, a obraz został zdjęty.
Obecnie na Bramie Krakowskiej widnieje jedynie wizerunek św. Antoniego namalowany na drzwiczkach, które miały stanowić ochronę dla właściwego obrazu. Olejny obraz przedstawiający świętego, który był za drzwiczkami można oglądać na Zamku Lubelskim. Płótno jest datowane na koniec XVIII w.
– Św. Antoni z Padwy jest chętnie obierany za patrona – mówi abp Stanisław Budzik. – Jego kult nie ustaje, bo my wszyscy jesteśmy zagubieni i Bóg nas odnajduje przez swoich świętych. Oni są znakiem jego dobroci i miłości.
W Trybunale Koronnym odbyła się sesja naukowa poświęcona świętemu Antoniemu, a wieczorem o 18.30 w kościele Nawrócenia św. Pawła przy ul. Bernardyńskiej zostanie odprawiona msza święta w intencji Lublina i jego mieszkańców.
DaCh
Fot. archiwum