– Program rządowy, istniejący w czasach, gdy u władzy była koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, dotyczący działalności górnictwa, był nierzetelny i bardzo ogólnikowy – twierdzi Najwyższa Izba Kontroli.
Zdaniem ekspertów NIK nie wykorzystano zarówno efektów wcześniejszych reform, jak i dobrej koniunktury na węgiel kamienny. Zaniechano też działań restrukturyzacyjnych górniczych przedsiębiorstw, co przyczyniło się do załamania ich kondycji.
Ponadto – zdaniem NIK – Ministerstwo Gospodarki zignorowało symptomy pogarszającej się sytuacji kopalń w 2012. Pierwsze kroki naprawcze miały być podjęte dopiero rok później.
Resort miał też zignorować okres dobrej koniunktury na węgiel, co było dobrą okazją do prywatyzacji kopalń. – Mogło to przynieść ogromny zysk do budżetu oraz szansę na dalszą modernizację spółek węglowych – czytamy w raporcie.
Jako dowód dobrej praktyki specjaliści podają przykład lubelskiej Bogdanki, sprywatyzowanej w 2009 roku. Odbyło się to poprzez zbycie akcji nowej emisji oraz akcji należących do Skarbu Państwa. W efekcie uzyskano środki na dalszy rozwój kopalni.
W przypadku pozostałych firm zdaniem kontrolerów nie podjęto odpowiednich działań.
MaTo
Fot. archiwum