Oszuści mają nową metodę wyłudzania pieniędzy – ostrzega policja. Przestępcy, podając się za funkcjonariuszy, nakłaniają do założenia w banku nowego konta internetowego i przelania tam wszystkich oszczędności. Następnie wyłudzają hasła dostępu. Twierdzą przy tym, że rozpracowują grupę hakerów.
– Jedną z ofiar była 70-kilkuletnia lublinianka – wyjaśnia aspirant Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Na numer stacjonarny jej telefonu zadzwonił rzekomy funkcjonariusz. Mężczyzna oznajmił, że rozpracowuje grupę hakerów bankowych i aby uwiarygodnić swoje słowa, poprosił o wybranie numeru 997 bez rozłączania się. Nakazując obowiązkową dyskrecję, oszust instruował kobietę, jakie ma podjąć czynności. Ta udała się do banku i zlikwidowała lokaty. Założyła też nowe internetowe konto bankowe, na które przelała oszczędności. Ponieważ fałszywy agent był w ciągłym kontakcie telefonicznym z kobietą, z łatwością uzyskał dostęp do haseł. Kobieta straciła 30 tysięcy złotych.
Natomiast 20 tysięcy straciła inna mieszkanka Lublina, do której także zatelefonował fałszywy policjant. Kobieta zostawiła gotówkę pod śmietnikiem, bo uwierzyła, że bierze udział w akcji przeciwko nieuczciwej kasjerce banku, przekazującej dane przestępcom.
Policja przypomina, że prawdziwi funkcjonariusze nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy.
TSpi / KosI
Fot. KWP Lublin