Zwycięstwo na otarcie łez. Polscy piłkarze ręczni po emocjonującym meczu pokonali Rumunię 32:31 w ostatnim meczu eliminacji mistrzostw Europy. Już wcześniej było wiadomo, że biało-czerwoni nie pojadą na turniej do Chorwacji.
Tak czy inaczej, cieszy, że po serii niepowodzeń reprezentacja, którą po Talancie Dujszebajewie przejął Piotr Przybecki, w końcu się podniosła.
Do wygranej z Rumunią przyczynili się dwaj zawodnicy, którzy w minionym sezonie grali w Azotach Puławy. Wyróżniającą się postacią był Rafał Przybylski, który rzucił 7 goli. 3 bramki zdobył Przemysław Krajewski.
Najskuteczniejszym szczypiornistą naszej drużyny był zdobywca dziesięciu bramek, Arkadiusz Moryto.
JK
Fot. archiwum