Protest pracowników sieci supermarketów. Chcą podwyżek

img 3964 7

Podwyżek wynagrodzeń domagają się pracownicy Tesco. Przed lubelskim hipermarketem związki zawodowe zorganizowały akcję protestacyjną. Klienci otrzymywali ulotki z informacją o sytuacji pracowników. „Zagraniczne koncerny handlowe traktują zatrudnianych w Polsce pracowników jak tanią siłę roboczą” – czytamy w ulotce.

– Ciężko pracujemy, dlatego domagamy się godnej płacy – wyjaśnia przewodnicząca komisji zakładowej związku zawodowego Sierpień 80 Tesco Polska Elżbieta  Fornalczyk. – To, co my zarabiamy, to jest naprawdę karygodne. Jak pracodawca zaproponował 50 zł… nierzadko tracę głos, a dostałam bezdechu. Nie wiedziałam co powiedzieć. Najpierw powiedziałam, że to jest śmieszne, później, że tragiczne. Po prostu tragiczne.

– Jest to kpina. Pracownicy sami mówią, że to wystarczy tylko na symboliczne „waciki”. Nasze żądania są zupełnie inne. Żądamy realnych podwyżek płac – mówi jeden z protestujących pracowników.

– Domagamy się godnej płacy – dodaje Elżbieta Fornalczyk. – Pracuję w Tesco 17 lat. Zarabiam 2295 zł brutto, czyli ok. 1600 zł netto. Nasze żądania finansowe to 400 zł dla pracowników podstawowych, koordynatorów i pracowników magazynów, 200 zł dla kierowników, 150 zł za brak absencji chorobowej. Chcielibyśmy też 100% dodatku za niedziele i 50% za soboty. Parę lat temu, kiedy Tesco stało naprawdę dobrze, mówiono nam: „Nie dajemy podwyżek, bo inwestujemy”. W tej chwili nam się mówi: „Nie dajemy, bo restrukturyzujemy”. Więc kiedy te podwyżki dla nas będą? Kiedy się zadba o tego pracownika podstawowego. Mówi nam się, że „Tesco to jedna rodzina”. W rodzinie tak się ludzi nie tratuje, że jedni dostają kokosy, a drudzy praktycznie nic.

Biuro prasowe Tesco odpowiedziało w formie pisemnej: „Nasza długoletnia współpraca ze związkami zawodowymi jest oparta na otwartości i dialogu. Po ubiegłorocznej podwyżce, najniższe miesięczne wynagrodzenie w strukturach Tesco wynosi 2295 złotych brutto na pełny etat dla osób z co najmniej 12-miesięcznym stażem pracy. Szczegóły dotyczące planu wynagrodzeń na rok 2017/18 planujemy przekazać naszym koleżankom i kolegom w ciągu kilku najbliższych tygodni. Wierzymy, że wewnętrzna dyskusja jest najlepszym sposobem budowania dialogu i wzajemnego zrozumienia. Pozwolimy sobie zatem nie odnosić się do działań organizacji związkowych. Z pozdrowieniami, biuro prasowe Tesco Polska.”

Jeśli będzie trzeba, protest będzie zaostrzony. – Już kiedyś odeszliśmy od kas, odejdziemy i teraz – mówią protestujący.

Dzisiejszy protest zorganizowały Sierpień 80, NSZZ Solidarność 80, OPZZ Konfederacja Pracy i ZZ Pracowników Handlu.

PaSe

Pracownicy Tesco protestowali w Lublinie, 01.06.2017, fot. Mirosław Trembecki

Exit mobile version