Renowacja kapliczki podzieliła mieszkańców Ryk

002 1740

Spór o wygląd przydrożnej kapliczki na skrzyżowaniu ulic Okopowej i Zielonej w Rykach. Część mieszkańców postanowiła odnowić obiekt, zabudowując go cegłą klinkierową. Jak się okazuje, zrobiono to bez konsultacji z pozostałymi, bo ci uważają to za niszczenie historii.

– Teraz wygląda to jak grill lub kominek – mówią przeciwnicy takiej renowacji kapliczki. – Była piękna i jasna, widoczna z daleka. Teraz 70-letni zabytek stracił swój urok.

– Na terenie miasta zachowało się sporo kapliczek i to w dobrym stanie. Większość pochodzi z tego samego okresu i są do siebie zbliżone architektonicznie – podkreśla Andrzej Maśkiewicz, współautor książki o kapliczkach i figurach przydrożnych. – W tym przypadku intencje były dobre, bo użyty do renowacji materiał jest jednym z najdroższych. Niestety ten sposób zabudowania ukrył ładny wygląd dobrze zachowanej kapliczki.

Zwolennicy nowego wyglądu podkreślają, że szukając trwałego rozwiązania na lata, konsultowali się z fachowcami. – Mieliśmy dobre zamiary – podkreślają. – Klinkier jest łatwiejszy jeśli chodzi o utrzymanie czystości.

– Zabrakło szerszych konsultacji w tej sprawie – odpowiada Hanna Witek, prezes Towarzystwa Przyjaciół Ryk.

– Ważne jest to, że sama kapliczka nie jest wpisana do rejestru zabytków. Inicjatywa należy do mieszkańców, którzy opiekują się tym miejscem – tłumaczy Magdalena Woźniak, zastępca burmistrza Ryk

Dodajmy, że choć kapliczka stoi na działce gminnej, urzędnicy nie chcą odgórnymi nakazami lub zakazami regulować jej wyglądu. W przypadku innych tego typu obiektów mieszkańcom pozostaje się więc dogadać…

ŁuG

Fot. Łukasz Grabczak

Exit mobile version