W środę (21.06) tuż przed godziną 20 – po prawie 8 godzinach zakończyło się przesłuchanie Michała Tuska przed Sejmową Komisją Śledczą do sprawy Amber Gold. Jego zeznania miały związek z pracą dla linii lotniczej OLT Express, która należała do gdańskiej piramidy finansowej.
– Wczorajsze przesłuchanie przybliżyło komisję śledczą do prawdy o państwie, które pozwoliło na powstanie i rozwój piramidy finansowej Amber – uważa poseł Tomasz Rzymkowski (na zdj.), wiceprzewodniczący komisji, który był gościem porannej rozmowy Radia Lublin. – Można powiedzieć, że to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w powiązaniu ze światem przestępczym, kryła i tworzyła to całe przedsięwzięcie, bo dla mnie nie ulega wątpliwości, że Marcin P. był tylko i wyłącznie słupem, osobą, która była zewnętrznym znamieniem tej zorganizowanej grupy przestępczej. To jest niewyobrażalnie niemożliwe. Tutaj mamy bardzo newralgiczną branżę: jedną i drugą i tam nie są przestrzegane elementarne, podstawowe przepisy prawa – nie płaci się podatków, nie płaci ubezpieczeń społecznych, nie ubezpiecza samolotów, nie kupuje certyfikatów – wszystko jest jedną wielką, gigantyczną lipą – powiedział na naszej antenie Rzymkowski.
Poseł Kukiz’15 przyznał jednocześnie, że komisja nie usłyszała odpowiedzi na kluczowe pytania dotyczące m.in. motywów podjęcia pracy przez syna byłego premiera na rzecz linii lotniczych OLT Express należących do twórcy Amber Gold. – Mnie nie przekonywały wczorajsze argumenty Michała Tuska, który od dziennikarza Gazety Wyborczej staje się ekspertem lotniczym. Cała ta sprawa wydaje się dosyć dziwna – stwierdził Tomasz Rzymkowski.
Po przesłuchaniu przewodnicząca komisji i posłanka PiS – Małgorzata Wassermann powiedziała, że jest zaskoczona, iż Michał Tusk podczas spotkania z ojcem w czerwcu 2012 roku nie dowiedział się o otrzymaniu przez byłego premiera informacji dotyczącej działalności Amber Gold od ówczesnego szefa ABW.
Członek komisji i poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński stwierdził, że były premier popełnił błąd, zakazując ABW interesowania się jego własną rodziną. Jego zdaniem, mogło to doprowadzić to wykorzystania Michała Tuska przez osoby związane z Amber Gold i OLT Express. Z kolei pełnomocnik Michała Tuska – Roman Giertych stwierdził, że jest zadowolony z przesłuchań. Będzie się jednak zastanawiał nad zaproponowaniem synowi byłego premiera złożenia wniosku do Komisji Etyki Poselskiej w sprawie zacytowania przez Małgorzatę Wassermann zeznania świadka, który stwierdził, że widział, jak Michał Tusk otrzymał kopertę od właściciela Amber Gold. Roman Giertych wyjaśnił, że w tym czasie Marcin P. znajdował się w areszcie, o czym nie poinformowała w trakcie posiedzenia Małgorzata Wassermann.
Michał Tusk rozpoczął współpracę z liniami lotniczymi OLT Express w marcu 2012 roku – świadczył między innymi usługi z zakresu public relations. Miesiąc później został również zatrudniony w Porcie Lotniczym w Gdańsku. Straty spowodowane działalnością OLT Express należącego do Amber Gold szacuje się na 87 milionów złotych.
ToNie / IAR / opr. SzyMon
Fot. Adrian Grycuk /wikipedia.org/