Lublinianie protestowali przeciwko wycince drzew w Puszczy Białowieskiej. Przy ulicy Królewskiej zgromadziło się około 100 osób. Celem protestu było okazanie solidarności z aktywistami Greenpeace i Fundacji Dzika Polska, którzy od końca maja blokują pracę pilarzy i kombajnów do wyrębu. Aktywiści twierdzą, że wycinane są nie tylko drzewa zaatakowane przez korniki, ale także te zdrowe.
– Puszcza to nasze narodowe dziedzictwo – mówią protestujący lublinianie.
Uczestnicy protestu chcą, by Puszcza Białowieska stała się Parkiem Narodowym. – Ma ona olbrzymią wartość naukową i dydaktyczną – argumentuje dr Jarosław Krogulec z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Lubelski protest został przygotowany przez Towarzystwo dla Natury i Człowieka oraz Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Podobne akcje odbywają się w całej Polsce.
MaK
Fot. Magdalena Kowalska