Wiceminister kultury: Abonament to nie jest żadna nowa opłata

001 3310

Do Sejmu wpłynął rządowy projekt nowelizacji ustawy o opłatach abonamentowych. Zakłada on m.in. włączenie dostawców telewizji płatnej do procesu rejestracji odbiorników i identyfikacji ich użytkowników. Ma to pozwolić na poprawę skuteczności poboru abonamentu radiowo-telewizyjnego.

– Według badań Głównego Urzędu Statystycznego 97% Polaków posiada telewizor, a tylko 13% płaci abonament radiowo-telewizyjny. Mniej niż połowa zarejestrowała odbiornik, a więcej niż 2/3 wykupiło usługę dostępu do płatnej telewizji. Oznacza to, że muszą oni posiadać urządzenie, które jest zdolne do odbioru tej telewizji. To przesłanka do tego, by płacić abonament. W Polsce od początku lat dziewięćdziesiątych abonament płaci się z powodu samego faktu posiadania urządzenia zdolnego do odbioru sygnału telewizyjnego lub radiowego – mówił na antenie Polskiego Radia Lublin Paweł Lewandowski (na zdjęciu), podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Z gościem rozmawiał Tomasz Nieśpiał.

– W projekcie ustawy dodaliśmy tylko domniemanie ustawowe: kto wykupił sygnał telewizyjny lub radiowy, ten musi mieć na czym go odbierać. Z tego tytułu będziemy wnioskować do operatorów telewizji np. kablowych czy satelitarnych o dane osób, które podpisały z nimi umowy na dostęp do tego sygnału. Na tej podstawie będziemy weryfikować, czy ktoś posiada telewizor czy nie. Właściciel będzie musiał zarejestrować odbiornik na poczcie i uiszczać opłatę na media publiczne. Innej drogi nie ma – tłumaczył Lewandowski.

– Obecnie funkcjonujące w Polsce rozwiązanie dotyczące abonamentu jest całościowe. Chcielibyśmy, by było bardziej efektywne stąd ta nowelizacja. To właściwie uszczelnienie tego systemu, który jest. W tej chwili telewizja i radio potrzebują pieniędzy, by nadawać jakościowe audycje. Zapowiadana ustawa docelowa wejdzie w życie najwcześniej w 2020 roku ze względu na procedury unijne dotyczące pomocy państwa dla spółek publicznych – zaznaczył gość.

– Media publiczne działają na rzecz całego społeczeństwa, realizują misję publiczną, nie poruszają się na polu komercyjnym. Trzeba zapewnić im stałe finansowanie, by mogły spełniać swoje zadania – dodał.

Poczta – jako spółka tj. podmiot prawa handlowego – nie ma żadnego instrumentu faktycznej kontroli posiadania odbiornika telewizyjnego. Po nowelizacji to nie będzie potrzebne. Poczta uzyska te informacje od operatorów telewizji kablowych i satelitarnych. Jej działanie ograniczy się do wysyłania monitów i ewentualnie do wdrożenia postępowania egzekucyjnego w przypadku niepłacenia abonamentu. Warto tu zaznaczyć, iż domniemanie posiadania telewizora czy radia oznacza, że to po stronie obywatela jest udowodnienie, że się go nie ma (nawet jeżeli wykupiona została przez niego usługa łącząca np. telewizję i Internet). To domniemanie będzie skuteczne dopiero od dnia wejścia w życie ustawy – zapowiedział wiceminister.

– Pełnię swoją funkcję od 9 styczna 2017 roku. Moje zadanie było bardzo proste: stworzyć ustawę, wdrożyć ją i wypracować kompleksowe rozwiązanie. Jako resortu kultury my tym tematem zajmujemy się więc dopiero od stycznia, a przeszliśmy już bardzo daleką drogę. Jesteśmy gotowi na wdrożenia nowych pomysłów. Abonament to nie jest żadna nowa opłata, którą wymyśliliśmy teraz, funkcjonuje on od początku lat dziewięćdziesiątych. My tylko uszczelniamy obecny system. Kwoty wyznacza Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji – jako organ niezależny. Docelowe rozwiązanie ma łączyć płacenie abonamentu z podatkiem PIT lub składką KRUS na zasadzie doliczania stawki 8 zł (od osoby) – podsumował gość.

ToNie / opr. MatA

Fot. archiwum

Exit mobile version