W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone. Dowieść chciał tego 18-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Młodzieniec bowiem, żeby się spotkać z ukochaną, ukradł dwa samochody.
Właściciel jednego z nich 13 czerwca rano zgłosił kradzież auta do tomaszowskiej komendy. Policjanci w czasie działań zauważyli poszukiwany pojazd i podjęli próbę zatrzymania go. Kierowca jednak zignorował mundurowych i uciekł. Mężczyzna w ferworze ucieczki stracił panowanie nad kierownicą i zjechał w pole uprawne. Tutaj porzucił auto i ruszył pieszo. Funkcjonariusze byli szybsi i schwytali młodego uciekiniera.
Jak się okazało, to nie pierwszy pojazd, który ukradł tej doby. W nocy w Tomaszowie18-latek zabrał auto, którym chciał pojechać na spotkanie z mieszkanką gminy Ulhówek. Pech chciał, że w samochodzie skończyło się paliwo i aby kontynuować podróż, ukradł drugie.
Badanie alkomatem wykazało że 18-latek znajdował się pod wpływem alkoholu. Teraz grozi mu 5 lat więżenia.
ZAlew
Fot. KWP Lublin