31-letni mężczyzna wspiął się na maszt telefonii komórkowej w Bełżcu. Do zdarzenia doszło po południu. Na miejscu interweniowały 4 zastępy straży pożarnej.
Mężczyzna był jednak wesoły i z wysokości około 52 metrów krzyczał i pozdrawiał ludzi. 31-latka na ziemię sprowadzili strażacy z Tomaszowa Lubelskiego. Potem przejęli go policjanci i lekarze z pogotowia ratunkowego.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna był niezrównoważony psychicznie i trafił na obserwację do szpitala.
MaT
Fot. archiwum