73. rocznica likwidacji niemieckiego więzienia na Zamku Lubelskim

img 9586 10

Dziś mijają 73 lata od likwidacji niemieckiego więzienia na Zamku w Lublinie. 22 lipca Niemcy przeprowadzili ostatnią i największą egzekucję na więźniach. W ciągu 2 godzin zamordowano ponad 300  osób. Egzekucje więźniów przerwało polecenie natychmiastowego opuszczenia Lublina przez władze więzienne. Po ucieczce Niemców strażnicy polscy otworzyli cele wypuszczając około 1000 osadzonych.

Te tragiczne wydarzenia przypominały dziś rodziny zamordowanych, władze lokalne i mieszkańcy.

Jak mówi prezydent miasta Krzysztof Żuk, losy wielu lublinian zbiegają się właśnie na Zamku.

– Mój dziadek też był tutaj. Tuż przed rozstrzeliwaniem przenieśli go do niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego na Majdanku, gdzie udało mu się przeżyć – powiedział Żuk. – Myślę, że w każdej rodzinie taką opowieść można przedstawić – dodaje.

– Mój ojciec był tutaj więziony, a zginął w Oświęcimiu – wspomina mieszkanka Lublina.

– Ta pamięć, która dzisiaj nam towarzyszy musi być pamięcią niedestrukcyjną, tylko przemieniającą, ale też przestrzegającą przed efektami totalitaryzmu – podkreśla wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.

Wojewoda lubelski dodał, że we współczesnym świecie, w różnych jego zakątkach, dzieją się niestety podobne tragedie. 

Na Zamku otwarto wystawę „Czetwertyńscy. Więźniowie Zamku Lubelskiego”. Ekspozycja przypomina bohaterskie życiorysy członków rodziny Czetwertyńskich, którzy byli związani z ruchem oporu i organizacjami niepodległościowymi.

DaCh

Fot. archiwum

Exit mobile version