Bazylika dominikanów odsłoniła swe sekrety

dominikanie2

Trwają zakrojone na szeroką skalę prace konserwatorskie, restauratorskie i budowlane w bazylice ojców dominikanów przy ul. Złotej w Lublinie. W ciągu najbliższych tygodni zostanie zdjęta część rusztowań, a wtedy oczom lublinian ukażą się odkrycia dokonane w czasie wielomiesięcznych prac.

Gotycki wizerunek Matki Bożej, barwne sklepienia kaplic oraz gotyckie łuki – to tylko część z nich. 

– W czasie tych prac lepiej poznajemy wielowiekową historię lubelskiej bazyliki – mówi lubelski wojewódzki konserwator zabytków, Dariusz Kopciowski. – Pomiędzy filarami znaleziono ostre gotyckie łuki, wykonane z ceglanych kształtek. Na sklepieniach znaleziono ślady po skutych kamiennych żebrach. Efekt widać w tej chwili w prezbiterium, bo na podobnej zasadzie zostało to właśnie tam zrobione. Dodatkowo wyeksponowano jeszcze jedną ze służek, bo te żebra spływały na taki element architektoniczny, który w ten sposób się nazywa.
– Najcenniejszym z odkryć jest odnalezienie fragmentu gotyckiego malowidła na ścianie tęczowej w nawie głównej, przedstawiającego najprawdopodobniej Matkę Boską. Zachowane ślady świadczą o tym, że we wnętrzu gotyckiej nawy kościoła była dosyć bogata polichromia. Były to malowidła wysokiej klasy –stwierdza Maciej Filip, generalny wykonawca i kierownik prac konserwatorskich przy bazylice.

– Odsłonięcie gotyckiego wizerunku Matki Bożej było wręcz spektakularnym odkryciem – uważa naczelnik Wydziału Inspekcji Zabytków Ruchomych Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie, Barbara Stolarz. – Widać, ze jest to typ pięknej Madonny. Trudno przesądzać jeszcze dokładnie o czasie powstania malowidła, ale myślę, że jest to koniec XV – początek XVI wieku. Powstało ono z pewnością w oparciu o bardzo dobre wzory, być może zagraniczne, niemalże botticelliańskich. Bardzo dobra ręka malarza, bardzo dobre przedstawienie.
Już wiadomo, że wizerunek Maryi nie zostanie przeniesiony, natomiast trwają konsultacje na temat możliwości jego wyeksponowania w obecnym miejscu. 

Ale to nie wszystkie odkrycia. – Po drugiej stronie tego łuku znajdują się dekoracje z ornamentyką stylizowanych liści akantu. Ponadto w Kaplicy Ossolińskich mamy ferie barw na sklepieniu. Takiego drugiego sklepienia, o takim bogactwie form i kolorów, nie ma na pewno nigdzie na terenie Lubelszczyzny. Również w Kaplicy Firlejów wychodzą fajne fragmenty dekoracji – dodaje Barbara Stolarz.

– Ponadto w nieoczekiwany sposób znaleziono krypty pod Kapicą Paryską. Nie było niestety środków finansowych, żeby poddać je pracom remontowym, ale powstał tam właz, który w przyszłości może je umożliwić – informuje Dariusz Kopciowski.

Warto dodać, że w ciągu najbliższych tygodni zostanie udostępniona Kaplica Paryska, w której będą odprawiane msze święte. W tym czasie w nawach bazyliki zostanie wymieniona posadzka. Konserwatorzy spodziewają się także w trakcie tych prac dokonania ciekawych odkryć. Przy zdejmowaniu posadzki będą pracować archeolodzy i badacze architektury. 
Dodatkowo wiadomo już co stanie się z epitafium z końca XIX wieku, które przez kilkadziesiąt lat ukryte było pod słynnym obrazem „Pożar miasta Lublina”. Epitafium zostanie zdjęte i wyeksponowane w innym miejscu, natomiast obraz „Pożar miasta Lublina” wróci po konserwacji do kaplicy św. Marii Magdaleny.

MaK

Fot. Szater /wikipedia.org/

Exit mobile version