19-letni Kamil L z Lublina, który oszukiwał ludzi metodą „na policjanta”, został tymczasowo aresztowany. Chłopak w ciągu niecałego miesiąca brał udział w wyłudzeniu od 7 mieszkańców Lublina blisko 190 tys. zł.
Podejrzany był częścią większej szajki, w której obowiązywał ścisły podział ról. Zadaniem Kamila L. był odbiór pieniędzy od osób pokrzywdzonych. Oszuści dzwonili do nich z Wielkiej Brytanii i mówili, że są na tropie nieuczciwego pracownika banku, który okrada klientów.
– Kamil L. odebraną gotówkę zostawiał w ustalonym miejscu lub przekazywał osobie, której nie znał. Od każdej takiej przesyłki podejrzany dostawał od 1 do 2 tys. zł – mówi zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe, Jerzy Gałka.
Jak zaznaczają śledczy, sprawa jest rozwojowa i nie wykluczone są kolejne zatrzymania w tej sprawie.
Kamilowi L. grozi do 8 lat więzienia.
MaTo
Fot. archiwum